Kiedy wręczyć kwiaty teściowej?

napisał/a: passiflora1 2007-05-21 16:37
Wiecie już, że jesteśmy po oświadczynach, ale ustalilismy też, że czasna zaręczyny w gronie rodziny. Właściwie, chodzi o takie "błogosławieństwo" na dalszą drogę.

Przyszła niedziela, spororzeczy już przygotowanych, a my z lubym zastanawiamy się, w którym momencie on ma dać przynisiony ze sobą bukiet kwiatów dla mojej mamy.

Najładniej byłoby, zeby zrobił to w momencie rozpoczęcia części zaręczynowej kolacji, czy jak to nazwać. Wiecie, o co chodzi. Będzie toj ednak praktycznie praktycznie niemozliwe i zmuszony je będzie dać juz przy powitaniu.

Czy taka opcja też może być? Jak myślicie?
napisał/a: samsam 2007-05-21 16:40
Mój mężuś wręczył kwiaty przy przywitaniu.
Myślę, że niezręcznie byłoby mu czekać z tym kwiatami. teściowa i tak je zobaczy wcześniej.
napisał/a: palika 2007-05-21 17:47
Dokładnie tak. Kwiaty, zaraz po wejściu do domu
napisał/a: Cubanita 2007-05-22 09:19
A my mieliśmy sprawę ułatwioną, bo mój Rafciu prosił o moją rękę na obiadku u mnie w domku... Przyjechał po mnie do pracy o 15.30..koło 16 wyszłam bo się bałam (wiecie już jak przebiegały moje zaręczyny - opisałam je już gdzieś ). A ze to były moje urodziny, to na obiad ok. 17 przychodzili moi rodzice do mnie. Tak więc przyszli..ja od razu mamie pokazałam ukradkiem pierścionek (powiedziała tylko"o jezu..trzeba powiedzieć tacie"..była w szoku że wychodzę juz za mąż ). Kwiatki były schowane w kuchni, Rafał miał je wręczyć jeszcze przed posiłkiem, ale tak sie zestresował, że podał zupkę...stłukł talerz, 2 szklanki...potem drugie danie...a on ciągle nic - tylko biegał do kuchnie, wszystko mu sie w rękach paliło. Bardzo komicznie wyglądał. Odważył się dopiero przed deserem - spytał tradycyjnie rodziców o moją rękę, dał mami bukiet..a potem był deser. Nie dziwcie sie ze u mnie w domu to on przygotował wszystko i podawał do stołu...ze mnie kucharka żadna, a on jest z zawodu kucharzem - także gotowanie po ślubie mam z głowy
napisał/a: Ancja 2007-05-22 18:47
hehe mymy podobnie :) moja miłości jest kelnerem, barmanem i kurzachem w 4gwiazdkowym hotelu :)
napisał/a: passiflora1 2007-05-23 18:13
tak zakładałam- mam rzeciez i tak je zobaczy. Ale gdzieś na stronie wyczytałam już, że kwiaty na wejściu :)
napisał/a: Kinia 2007-05-25 16:08
Ja myślę, że przy wejściu, od razu niech da kwiaty
napisał/a: szymek3 2007-06-17 00:28
witam ja chyba zrezygnuje z kwiatow i klekania przed tesciowa mam nadzieje ze tego nie przeczyta wydaje mi sie juz to takie staroswieckiem co wy o tym sadzicie> pozdrawiam
napisał/a: Ancja 2007-06-17 01:02
Klekanie moze i wyszlo z mody ale kwiaty... przydaly by sie...
napisał/a: ~gość 2007-06-17 09:16
Może faktycznie klękanie już chyba nie jest jakoś szczególnie wymagane Ale kwiaty robią dobre wrażenie.. Marek dał kwiaty najpierw mnie a potem przeszliśmy razem do pokoju obok powiadomić rodzicow i wtedy kwiaty dostała moja mama. Przy spotkaniu rodziców kwiaty mojej mamie przynieśli przyszli teściowie, a konkretniej teść, który zaraz po przedstawieniu wręczył je Pani domu, czyli mojej mamie. To miły dodatek i przełamuje lody już na wstępie
napisał/a: szymek3 2007-06-17 20:41
prosil o reke czy tylko wreczyl kwiaty?
napisał/a: ~gość 2007-06-18 10:33
Prosił o rękę Przepraszam, bawi mnie taki zwrot...
Pytanie zadal mnie, a rodzicom tylko powiedział, że przed chwilką zgodziłam się zostać jego żoną i ze chcieliśmy im powiedzieć, że zdecydowaliśmy się niedługo pobrać. Czy coś w podobnym stylu