Intercyza

napisał/a: nikocjana1 2009-08-17 12:01
Pani prawnik (bylismy w innej sprawie zeszła na temat intercyzy)
powiedziała że wiele bardzo dobrych kochających się par przez Ten "świstek" traci do siebie zaufanie i chęć bycia razem- że niby nic nie znaczący dokument a jednak może dużo namieszać
My intercyzy nie mamy i nie będziemy mieć
napisał/a: duszek1 2009-08-18 14:15
A wiecie, że ja nawet przez chwilę o tym nie pomyślałam do tej pory ...

Jakoś kompletnie nie czuję tego tematu i chyba mój K. też, więc potraktujemy go na zasadzie "nie ma czegoś takiego"...

Może jak już faktycznie czegoś się dorobimy i jak coś będzie na nas to wtedy... ale teraz temat jest mi obcy
napisał/a: białadama 2009-08-18 14:20
My niezamierzamy podpisywać żadnej intercyzy.
napisał/a: ~gość 2009-08-18 18:43
białadama napisal(a):My niezamierzamy podpisywać żadnej intercyzy.
my też :)
napisał/a: betinka_2 2009-08-18 18:53
ja nie podpisywałam, ale widziałam w życiu kilka przypadków kiedy to intercyza bardzo się przydała
napisał/a: Sortis 2009-12-07 22:47
taaak nieważne itp....

a jeżeli ja mam dom, działki budowlane kredyt który spłacam sam a dziewczyna nie dołożyła złotówki to dlaczego jeżeli TEORETYCZNIE po 10 latach małżeństwa się puści weźmiemy rozwód ma dostać połowę? z mojego domu na który sam zapracowałem? w takim wypadku niech sobie radzi sama, ja nie mam zamiaru się tym przejmować....

ale oczywiście to czysta teoria ale papier wolę mieć....
podobno mądry polak po szkodzie. ...
napisał/a: Linijkaaa 2009-12-07 22:54
o rany Sortis, no to skoro masz takie podejście to lepiej dla was obydwojga jak podpiszecie intercyzę, przynajmniej się potem nie pozabijacie

ja też wnoszę do naszego związku ziemię (sporo ziemi) ale wiem że gdyby cos tam kiedyś (tfu, tfu, tfu ...) się między nami popsuło to jestem pewna, że będziemy potrafili rozdzielić wszystko między sobą i każde z nas zabierze co jego bez zbędnych ceregieli.
napisał/a: Fila 2009-12-07 23:23
z tego co wiem intercyza nie obejmuje tego, co mieliśmy jako kawalerowie/panny, ponieważ zalicza się to do majątku osobistego a nie wspólnego.
Majątek wspólny to przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej przez oboje małżonków bądź tylko przez jednego z nich, a nie zaliczające się do majątku osobistego.
Także Sortis, wydaje mi się, że przykład podany przez Ciebie jest niewłaściwy.
napisał/a: ~gość 2009-12-23 23:09
Dla mnie intercyza jest dowodem dojrzałości emocjonalnej obydwu partnerów. Wielu z was pisało " albo sobie ufamy albo nie " . Dla mnie jest całkowicie odwrotnie dzięki intercyzie mamy pewność , że nasz partner nie żeni się z nami dla samych tylko pieniędzy.
napisał/a: ~gość 2009-12-25 15:53
Racjonalista napisal(a):dzięki intercyzie mamy pewność , że nasz partner nie żeni się z nami dla samych tylko pieniędzy.

No jeśli ktos jest bardzo bogaty, a partner biedny, to można sie zastanawiac. Z drugiej strony jesli się zastanawiasz, oznacza to, że nie ufasz. Myslę, że motywacje partnera można odczytać z codziennych zachowań, ze stosunku do pieniędzy i dóbr materialnych.
Tak czy siak, większosc młodych Polaków raczej ma odwrotny problem- skąd zwiąć pieniądze, a nie czy jest ich za dużo
napisał/a: Misiaq 2009-12-25 17:52
Racjonalista napisal(a):że nasz partner nie żeni się z nami dla samych tylko pieniędzy
No tak, tylko ze ten problem nie dotyczy wszystkich Jak my bralismy slub, bylismy zaraz po studiach, niewiele posiadalismy jesli chodzi o pieniadze i dobra meterianlne, wiec ryzyko slubu dla piniedzy samo sie wykluczylo
napisał/a: arTemida 2009-12-25 20:43
misiaq napisal(a):No tak, tylko ze ten problem nie dotyczy wszystkich Jak my bralismy slub, bylismy zaraz po studiach, niewiele posiadalismy jesli chodzi o pieniadze i dobra meterianlne, wiec ryzyko slubu dla piniedzy samo sie wykluczylo

Dokładnie.U nas było tak samo ale gdybyśmy mieli jakiś majątek, własne interesy intercyza byłaby zasadna.