Intercyza

napisał/a: ~gość 2009-12-26 00:40
Trudno się z wami nie zgodzić , pisałem tylko o sobie i swojej sytuacji.
napisał/a: Fila 2009-12-26 17:00
Racjonalista, no ale nadal chyba nie rozumiesz sensu intercyzy. To co już posiadasz przed ślubem zasadniczo pozostaje Twoje - nie obejmuje tego wspólnota majątkowa. Dotyczy ona tego, czego się dorobisz już w czasie małżeństwa.
Ja wychodzę z przekonania, że będę miała wpływ na to, że mój mąż dużo czy mało zarobi i vice versa. Wynika to ze wzajemnych ustępstw, poświęceń, podziału obowiązków - Twoja żona (czy tam przyszła żona) może na przykład rzucić swoją pracę i pojechać z Tobą na roczny kontrakt. Będąc tam z Tobą i wspierając Cię przyczynia się do Twojego zarobku i samorozwoju. Intercyza sprawia, że każdy pracuje odtąd pozornie na swój własny rachunek. W małżeństwie tak jednak nie jest, bo to też rodzaj "firmy".
Intercyza nie ma więc nic wspólnego z dojrzałością emocjonalną i pozostaje uzasadniona tylko w przypadku miłośników interesów z wysokim ryzykiem i polityków. W pierwszym wypadku chronisz małżonkę przed Twoimi błędami, w drugim oszukujesz obywateli w deklaracji majątkowej
napisał/a: kinia3007 2009-12-29 19:26
a ktos sie orientuje ile taka intercyza kosztuje??
napisał/a: betinka_2 2010-01-01 14:08
dołożę jeszcze swoje trzy grosze i tak


Odpowiedź:

Intercyza to małżeńska umowa majątkowa, przez którą wyłączony zostaje ustrój wspólności majątkowej a powstaje rozdzielność majątkowa między małżonkami. Intercyzę można zawrzeć zarówno przed jak i w czasie trwania związku. Jeżeli rozdzielność ustanowiono przed zawarciem związku, każdy z małżonków zachowuje zarówno majątek
nabyty przed ślubem jak też nabyty później (art. 51 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).W przypadku zawarcia umowy o rozdzielności majątkowej już w trakcie trwania małżeństwa, rozdzielność wstępuje w miejsce ustawowej wspólności majątkowej i wtedy małżonek zachowuje te składniki majątku, które przypadły mu w drodze
podziału majątku wspólnego, oraz przedmioty nabyte już po wprowadzeniu rozdzielności. Ustrój pozostawia każdemu z małżonków pełną swobodę dysponowania swoim majątkiem. Względem wierzycieli każdy małżonek odpowiada za zaciągnięte przez siebie zobowiązania swoim majątkiem, za wyjątkiem zobowiązań zaciągniętych w sprawach dotyczących zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny
(art. 30 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).


życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
napisał/a: believe1 2010-05-19 17:33
Mam pytanie dotyczące intercyzy: na jaki czas przed ślubem powinno się ją podpisać? Planujemy z narzeczonym ja podpisać, tylko nie do końca się w tym orientujemy...
Ja uważam, że podpisanie intercyzy wcale nie jest jakimś brakiem zaufania do drugiej strony... ale to moje zdanie
napisał/a: Tigana 2010-05-20 12:50
napisal(a):Intercyza nie ma więc nic wspólnego z dojrzałością emocjonalną i pozostaje uzasadniona tylko w przypadku miłośników interesów z wysokim ryzykiem i polityków. W pierwszym wypadku chronisz małżonkę przed Twoimi błędami, w drugim oszukujesz obywateli w deklaracji majątkowej



dokładnie tak samo uważam.
napisał/a: believe1 2010-05-20 13:07
Tigana, racja racja...
Ja uważam, że to wcale nie brak zaufania, ani brak dojrzałości emocjonalnej. Czasami właśnie intercyza pomaga uchronić przyszłego małżonka, przed kłopotami finansowymi czy podobnymi sytuacjami.
Kiedy my powiedzieliśmy rodzicom, że chcemy coś takiego podpisać... To było wielkie zaskoczenie, szok i w ogóle... eh
napisał/a: Fila 2010-05-20 21:28
czarnamamba, a dlaczego, jeśli mogę niedyskretnie zapytać (nie musisz odpowiadać rzecz jasna :) ) myślicie nad rozdzielnością?
napisał/a: believe1 2010-05-20 21:52
Fila, Wytłumaczę, ale w jak najkrótszy sposób... mianowicie mam bardzo kiepski kontakt z mamą, jakby to w skrócie powiedzieć obawiam się, że na stare lata jak nie będzie już w stanie pracować ( nie pracuje cały czas) będzie chciała mieszkać ze mną i moim przyszłym mężem (dokładnie w domu jego rodziców) a ja nie chce go dostać po ślubie w prezencie. Długa historia z ta moją mamą, ja nie mogę liczyć na jej pomoc...nigdy nie mogłam, za to moi bracia mogli...więc doszłam do wniosku, że niech jej moi bracia pomagają... stąd ta intercyza, prawnie nie może mieszkać w domu który nie jest mój, a w którym ja tylko mieszkam, gdyby dom był mój i narzeczonego(wtedy męża) to wtedy mogłaby wystąpić do sądu o takie coś...
napisał/a: Fila 2010-05-21 11:15
czarnamamba, rozumiem oj pogmatwane to życie rodzinne, moje też zresztą
napisał/a: believe1 2010-05-21 12:23
No i właśnie dlatego ze względu na pogmatwaną sytuacją rodzinną,chce uniknąć takich dziwnych sytuacji, jak mieszkania po ślubie z teściami i moją mamą. Więc mam nadzieje, że taka intercyza uchroni Nas przed nieprzyjemnościami. W końcu chyba nie może tak być:)
Musimy się rozejrzeć dalej w temacie intercyzy...
napisał/a: patatenka 2010-08-18 14:31
to mamy podobna sytuacje tylko moj ze swoja mama nie zyje za dobrze...w sumie nad intercyza sie nie zastanawialismy,a tez dostaniemy polowe domu po moich rodzicach...tez musze o tym poczytac