Sekta ślubno-weselna na rok 2010

napisał/a: ~gość 2008-12-07 20:26
WIĘC Zgodnie z zapowiedzią i wstępnymi ustaleniami, uroczyście zakładam nowy wątek dla wszystkich tych, które mają ślub, wesele w 2010 roku
Zapraszam do dzielenia się przeżyciami, przygotowaniami.
Wzlotami i upadkami w naszych narzeczeńskich związkach. Nasze problemy i walka z nimi.
Proponuję także wszelkie konsultacje dotyczące wszystkiego co związane z uroczystością i ślubem.
Wątpliwości, radość, miłość, oczekiwanie.

rok 2010 ZAPRASZAM
napisał/a: ~gość 2008-12-07 20:34
Loooooo matko haha ale sie usmialam jak to zobaczylam ale jestescie wariatki niemozliwe hihi
jako ze ja dzis w pracy to pisze malo jutro sie rozpisze oj rozpisze
dzis napisze tylko tyle: Moj narzeczony pyta co bedzie w 2010 armagedon jakis??
Sciskam Was wariatki
napisał/a: ~gość 2008-12-07 21:42
Skoro założyłam temat, zadam pierwsze pytanie
Zastanawiam się, jak to było u was, jak odczułyście i czy w ogóle, ten moment już po zaręczynach. Wtedy kiedy uświadamiasz sobie już na spokojnie co się wydarzyło. Nie miałyście wątpliwości?

Do mnie tak naprawde dotarło późno to co się stało. Choć wcześniej rozmawialiśmy o zaręczynach, małżeństwie - to było to wszystko dla mnie wielkim szokiem. Oczywiście szalałam z radości
Około miesiąca po, poczułam coś w rodzaju takiego spokoju, bezpieczeństwa. Przyznam, że wcześniej mi tego brakowało. Bałam się o wiele rzeczy. Bywało róznie, bywało cudownie ale i bywały mega kryzysy.
Teraz jakby pozbyłam się swojego strachu. I cieszę się bo wiem ze strach bardzo ogranicza a niestety nic nie zmienia w naszym życiu. Jestem spokojna i powtarzam sobie że i tak będzie jak ma być
Czekam na Ten Dzień i cieszę się ze tyle czasu jeszcze. Tyle czasu zeby nacieszyć się przygotowaniami, myślami, marzeniami. I po prostu jestem szczęśliwa
napisał/a: ~gość 2008-12-07 22:38
Dołączam się do wątku! :))))

świetny temat!

maślinka napisal(a):Zastanawiam się, jak to było u was, jak odczułyście i czy w ogóle, ten moment już po zaręczynach.


czekałam na ten moment długo, mój Kochany oświadczył mi się po prawie 6 latach razem a i tak byłam w szoku, nie mogłam wykrztusić słowa

maślinka napisal(a):Nie miałyście wątpliwości?


Każdy ma czasem wątpliwości, ale wiem, że to mój Jedyny

maślinka napisal(a):Około miesiąca po, poczułam coś w rodzaju takiego spokoju, bezpieczeństwa.


ja to bezpieczeństwo zawsze czułam i czuję, ale szczególnie teraz, gdy mamy ustaloną datę, czuję się kimś jeszcze dla Niego ważniejszym, nie jestem już po prostu dziewczyną, ale Narzeczoną w pełni tego słowa znaczeniu :)))

Magda_86 napisal(a):dzis napisze tylko tyle: Moj narzeczony pyta co bedzie w 2010 armagedon jakis??

napisał/a: ~gość 2008-12-08 11:40
Wiec tak...
U nas przygotowania zaczely sie duzo wczesniej przed zareczynami. A oswiadczyn i pierscionka spodziewalam sie w calkiem innym momencie i okolicznosciach, wiec to co sie wydarzylo bylo dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Co bylo potem?? Mysle ze u nas nic sie nie zmienilo. Tylko jak patrze na pierscionek to jest mi jakos tak cieplutko i pychol sie smieje. Uwielbiam na niego patrzec, wiem wtedy ze gdzies tam jest ON
Wczoraj mielismy swoja pierwsza klotnie i przez mysl mi przeszlo ze jest tak cudownie ze az nie mozliwe i balam sie zeby sie cos nie stalo ale od razu bylo ok.
Mowie Wam jestem taka SZCZESLIWA I tak bardzo go kocham
I wiem ze dla niektorych to glupie ale ja juz naprawde nie moge doczekac sie tego dnia, kiedy nareszcie bede mogla byc tylko z nim, legalnie w pelni i zawsze. Przy nim czuje sie mega bezpiecznie...
Ciumki sekto
napisał/a: monikaaaaa2 2008-12-08 12:40
ja tez chcialabym w 2010 (tzn chcialam w 2009 ale moj luby sie nie oswiadczyl). terz czekam na oswiadczyny, i mam nadzieje ze tez sie niedlugo rprzyłacze tutaj do was.
Mam do was pytanko. Jak myslicie, czy jezeli moj darek da mi pierscionek w maju albo czerwcu ( najprawdopodobniej w czerwcu bo w maju ma duzoio delegacji), to czy zdazymy przygotowac slub na początek maja 2010 roku?????????????

tak bardzo chcialabym mu pokazac to forum zeby zobaczyl ze rok to za mało na przygpotpowania. ale na 1000% mu nie pokaze. nikt nie wie ze tutaj siedze.

[ Dodano: 2008-12-08, 12:43 ]
moje kumpele wszystkie prawie juz maja dzieci i mezów
napisał/a: ~gość 2008-12-08 13:04
monikaaaaa napisal(a):tak bardzo chcialabym mu pokazac to forum zeby zobaczyl ze rok to za mało na przygpotpowania. ale na 1000% mu nie pokaze

monikaaaaa, dlaczego nie?
monikaaaaa napisal(a):moje kumpele wszystkie prawie juz maja dzieci i mezów

One mają, to ty też chcesz??? Dziewczyno, zapamiętaj "nic na siłę!". Nie chcesz z nim porozmawiać, nie pokażesz mu strony forum, nie powiesz,że na termin czeka się teraz ok 1,5 roku no to siedź dalej z założonymi rękami i napisz o tym jeszcze z 50 postów to z pewnością coś zmieni
napisał/a: ~gość 2008-12-08 13:50
monikaaaaa, sorry ale jak masz tak pisac tutaj i wylewac swopje zale to nie pisz wogole. ten temat sluzy innym celom i nie chcemy miec z niego smietnika
napisał/a: ~gość 2008-12-08 15:35
Monikaaaa, zapraszamy do wątku jak już będziecie mieć ustaloną datę na 2010.

Koniec OT.

--------------------------------------

Oto nasza sala weselna:

http://restauracjanaskarpie.pl/?id=5&ln=pl

na zdjęciach pokazana jest tylko sala do siedzenia a w rzeczywistości to są dwie połączone sale, jedna do siedzenia a druga tak samo duża (lub ciut większa) do tańczenia.
Sale są pięknie połączone -- na 6. zdjęciu widać takie szerokie, podwójne wejście - tu zaczyna się druga sala. Dzięki temu ma ona zalety dwóch osobnych sal (tańczący nie przeszkadzają jedzącym) i zalety jednej sali (bo jedzący cały czas widzą tańczących i na odwrót).

Urzekła nas ta sala wystrojem - czuć w niej taka ciepłą atmosferę i właśnie tym połączeniem sal.

Minusy -- terminy - gdy pojechaliśmy tam miesiąc temu okazało się, że jedyne terminy na 2010 rok to nasza data majowa i późny październik (oraz reszta roku m-y październikiem, poprzez zimę aż do niektórych dni kwietnia). Więc sierpień odpadał, ale dzięki temu pobierzemy się te 2-3 miesiące wcześniej :)
Drugi minus - mało elastyczna właścicielka co do ustalania menu, ale z relacji znajomych, którzy mieli już tam wesele, pozostałe sprawy można ustalić a jedzonko i tak dobre
Trzeci minus -- brak poprawin, bo następnego dnia jest tam komunia. Na poprawiny znamy taką mniejszą, tanią salę lub taką knajpkę z dużym ogrodem, gdzie można zrobić grilla na świeżym powietrzu dla znajomych :)

Mimo tych minusów bardzo nam się ta sala podoba, w porównaniu z innymi salami w okolicy ta najlepiej spełnia to, co sobie wymarzyliśmy :)
napisał/a: ~gość 2008-12-08 15:49
alunia.87, sala sliczna!! jEJKU BARDZO MI SIE podoba i jakas taka balowa hehe ja swoja pokazywalam juz gdzies z terminami tez ciezko choc rezerwowalismy ja 2 miesiace przed Wami, ale my na szczescie ten termin akurat chcielismy co mamy
napisał/a: ~gość 2008-12-08 16:03
Magda_86 napisal(a):ja swoja pokazywalam juz gdzies z terminami


właśnie jej poszukałam, niesamowita! Zupełnie inna, taka drewniana, super! Gdyby w mojej okolicy była podobna też bym pewnie taką zarezerwowała :)

Magda_86 napisal(a):z terminami tez ciezko


nie dziwię się, takich sal jest mało

Magda_86 napisal(a):jEJKU BARDZO MI SIE podoba i jakas taka balowa hehe

dziękuję
napisał/a: monikaaaaa2 2008-12-08 16:09
alunia.87 napisal(a):gdy pojechaliśmy tam miesiąc temu okazało się, że jedyne terminy na 2010 rok to nasza data majowa i późny październik

Zupełnie nierozumiem dlaczego ludzie tak swiruja na punkcie tak wczsnego zamawiania