Ile wypada dać na ślub??

napisał/a: Gvalch'ca 2009-04-27 16:13
err ale kto pisał o najniższej krajowej, staruszkach i emerytach? sorki ale twoja wypowiedź zabrzmiała trochę tak jakby Miya chciała przyprawić swoich gości o śmierć głodową, a z tego co przeczytałam w tym wątku to ona żadnych roszczeń finansowych wobec swoich gości nie ma. W każdym razie pax :), może źle odebrałam to co napisałaś :)

err napisal(a):(...) ale do głowy by mi nie przyszło że moja micha może 250 zł kosztować dałabym 300 zł od pary okazałoby się że za mało na miskę. No głupio by mi było troszeczkę.

Dlatego najlepiej jakieś małe śledztwo zrobić ile ta micha kosztuje

napisał/a: arTemida 2009-04-27 16:24
Wiadomo że się nie wylicza ile kto daje ale jak już się otwiera te koperty to albo się jest miło zaskoczonym albo rozczarowanym jak ktoś daje np książkę a wiesz że nie zarabia 1500 zł.
Poza tym spotkałam się z opiniami niektórych gości że przecież nam nic nie potrzeba bo wszystko mamy-to też dało się zauważyć później w kopercie i dochodziło do takich paradoksów że przyjaciele studenci dawali nam więcej niż niektóre ciotki, wujowie.
I trochę to smutne jak się potem czyta że niektórzy dostają 20-30 tys z kopert
napisał/a: eska1 2009-04-27 16:55
Zgadzam się z przedmówczyniami i mam od razu też pytanie w tej sprawie.. W lipcu mamy wesele koleżanki (z Moniką znamy się jakieś 10lat, z jej przyszłym mężem jakieś 4 lata). Mój narzeczony też ich zna, choć nieco krócej, ok. 4 lat. Oboje jesteśmy świadkami. Oni robią takie "obiado-przyjęcie". Ile jako świadkowie wypada nam dać? 400-500zł to nie będzie za mało? Nie wiem sama.. Powiedzmy, że w złocie się nie topimy, ale raczej nie narzekamy.
napisał/a: Misia7 2009-04-27 17:05
eska, myślę, że jako świadkowie 500 zł będzie ok.
napisał/a: Miya 2009-04-27 17:16
Mnie się wydaję, że jako świadkowie to powinniście trochę więcej dać, nawet jeśli nie jest to całonocne wesele tylko przyjęcie. Ale jak uważacie.
napisał/a: Madzinka1 2009-04-27 17:35
arTemida napisal(a):Poza tym spotkałam się z opiniami niektórych gości że przecież nam nic nie potrzeba bo wszystko mamy

O kurcze, a mnie jak pytali goście to mówiłam, że nic nam nie potrzeba :P. ciekawe jak to się przełoży na kasę :P, choć moja mama się wtedy wyrywała i delikatnie sugerowała, że wolelibysmy pieniążki.
Mnie jest strasznie głupio odpowiedać na pytanie, co byście chcieli dostać i odruchowo mówię, że nic.

Jeśli chodzi o te wyliczenia to jako gość przeważnie tym się kierowałam (talerzyk plus coś jeszcze), choć koleżanka, której dwa lata temu kupiliśmy prezent za ponad 400 zł (jako osoba pracująca od niespełna 2 miesiące), do dzisiaj nie podziękowała , więc myślę, że to chyba było za mało.
Jako Para Młoda w ogóle nie myślę o tym, ile mogę zarobić i nawet mnie to bardzo krępuje.
napisał/a: ~gość 2009-04-28 11:50
Madzinka napisal(a):O kurcze, a mnie jak pytali goście to mówiłam, że nic nam nie potrzeba :P . ciekawe jak to się przełoży na kasę :P

tak się nie powinno mówić
Madzinka napisal(a):Mnie jest strasznie głupio odpowiedać na pytanie, co byście chcieli dostać i odruchowo mówię, że nic.

no właśnie :)
eska napisal(a):Ile jako świadkowie wypada nam dać? 400-500zł to nie będzie za mało?
moja mama jako chrzestna dała 300 zł a itak musiała się zapożyczyć u brata. Inna sprawa że to było na czysto bo nie poszła na przyjęcie. wg mnie 500 zł to już będzie dużo. Ale to wszystko zależy od tego ile się zarabia. Nie da się tak po prostu powiedzieć ile należy dać.
napisał/a: MałaAgacia 2009-04-28 12:02
Madzinka napisal(a): choć koleżanka, której dwa lata temu kupiliśmy prezent za ponad 400 zł (jako osoba pracująca od niespełna 2 miesiące), do dzisiaj nie podziękowała , więc myślę, że to chyba było za mało.


Ale o jakie podziekowania chodzi? Bo jak sie sklada zyczenia, daje kwiaty i prezent to wtedy Mlodzi hurtem odpowiadaja dziekuje. To trzeba jeszcze jakos potem podziekowac? Czy chodzi Ci o to ze nie docenila Twoich staran?
napisał/a: Misia7 2009-04-28 12:46
MałaAgacia napisal(a):le o jakie podziekowania chodzi? Bo jak sie sklada zyczenia, daje kwiaty i prezent to wtedy Mlodzi hurtem odpowiadaja dziekuje. To trzeba jeszcze jakos potem podziekowac?

No właśnie, też i się wydaje, że to są podziękowania i po tem już nie należy dziękować. chociaż może ja się nie znam, ale u mnie nie ma takiego wyczaju.
napisał/a: margaret3 2009-04-28 13:06
Każdy daje tyle na ile go stać.
napisał/a: Madzinka1 2009-04-28 18:40
MałaAgacia napisal(a):le o jakie podziekowania chodzi? Bo jak sie sklada zyczenia, daje kwiaty i prezent to wtedy Mlodzi hurtem odpowiadaja dziekuje. To trzeba jeszcze jakos potem podziekowac? Czy chodzi Ci o to ze nie docenila Twoich staran?

Hmmm może macie rację, choć na innych weselach czy ślubach zawsze młodzi się odzywali po jakimś czasie i dziękowali za przybycie i prezent. Nie chodzi mi o żadne formalne podziękowania, tylko słowo "dzięki" przy okazji . Tylko po tym weselu zupełna cisza, dlatego się zdziwiłam, ale może tak jak mówicie, że to nie jest standard :P Inne pary tak mnie przyzwyczaiły hihi
err napisal(a):Madzinka napisał/a:
O kurcze, a mnie jak pytali goście to mówiłam, że nic nam nie potrzeba . ciekawe jak to się przełoży na kasę


tak się nie powinno mówić

Ups, to zobaczymy co to będzie Ale najważniejsze, że będę żoną
napisał/a: Joanna_21 2009-04-28 22:31
Ja jakoś nie wpadłam na to, żeby trzeba było później dziękować z osobna za prezent, czy kopertę, myślę, że dziękuje się od razu w momencie dostawania za sam gest, a nie potem jak się już prezent oceni, więc Madzinka, to chyba nie nie docenienie prezentu przez koleżankę, ja pewnie też nie będę z osobna dziękować później pół roku po ślubie :)



margaret napisal(a):Każdy daje tyle na ile go stać.


A to jest najlepsza odpowiedź na ten temat, ciesze się, że kolejna osoba tak myśli, mam nadzieję, że to działa też tak, że jak ktoś majętny, to też da tyle na ile go stać