Stworzenie świata

napisał/a: Naturalna 2010-09-29 02:19
Od zawsze zastanawiałam się jak to było naprawdę. Czy wielkie bum czy Bóg siedzący nie wiadomo gdzie i "rysujący" nasz świat. Szczerze mówiąc dawno w drugą opcję nie wierzę, ale przeświadczenie, że On mógł coś mieć z tym coś wspólnego pozostało. Przedstawiam Wam całkiem nową dla mnie teorię, na którą się niedawno natknęłam. Co sądzicie? Ja nie mam jeszcze wyrobionej opinii...[link usunięty]
napisał/a: kumpelkanaszelkach 2010-10-02 11:04
odpowiem śpiewająco ;) jak lao che..

"Od wielkiego wybuchu wszystko się zaczęło. Kosmos wiatry miał i okrutnie go wzdęło. Jęknął sromotnie wtedy zawyły gdzieś psy, tak o to przebiegły narodziny planety. Podobno w tamtym czasie byli tutaj jeszcze jacyś obcy chłopcy, ale dali nogę, bo podatki wzrosły.

W owym czasie lądy pokryły mchy i paprocie, dinozaury wpierw żarły na krocie, te łakocie. Ale obżarstwo to grzech jest wiec utyły i zdechły. Tak o to mniej więcej, cztery ery pierzchły.

Potem człowiek, co miał po małpie chromosomy, zlazł z drzewa i rozszczepił atomy. I huknęło coś gromko na bratniej Ukrainie i kazali każdemu łykać jod w płynie. (dorima) Podobno są tu jeszcze jacyś obcy chłopcy ale rząd ich więził w drewutni bo ich nie lubił , tylko się o tym nie mówi . (dorima)"