Obraza uczyć religijnych ?

napisał/a: Efy 2009-10-01 15:02
W świetle wydarzeń oraz tego w jaki sposób zostałem skwitowany na forum w pewnym temacie.
Postanowiłem zastanowić się nad hipokryzja i niesprawiedliwością takich oskarżeń w Polsce.

Otóż oczywiście pochwalanie wszelkiego rodzaju zbrodni i morderstw również tych dokonanych na tle religijnym (choć powinniśmy pamiętać że Św. Wojciech zginął nie z powodu głoszonych przez siebie nauk lecz dlatego że zbezcześcił święte miejsce Pogan rozbijając w nim obozowisko.

Gdyby to samo zrobił w meczecie czy kościele trafiłby pod sąd lub również zginałby na miejscu) jest niedopuszczalne jednak w Polskiej rzeczywistości oskarżenie Adama Darskiego jest po prostu faworyzowaniem Kościoła Katolickiego.

Po pierwsze na tej samej zadzie powinniśmy pozwać do sądu wszystkich wokalistów których teksty lub pieśni wychwalają czyny np. krzyżowców a takich przecież jest w Polsce niemało. Uczestnicy wypraw krzyżowych również zabijali i to na o wiele większą skalę często dopuszczając się zwyczajnego ludobójstwa.

Kościół nigdy tak naprawdę tych zbrodni nie potępił, Jan Paweł II co prawda przeprosił ale jedynie za „błędy podczas krucjat” i to tylko tych do Ziemi Świętej.

O Poganach ani słowa, nasuwa się pytanie w czym jesteśmy gorsi od Muzułmanów?


Po drugie, w Kościele jest wielu krzyżowców ogłoszonych mianem świętych właśnie z powodu ich bezwzględnej walki z wyznawcami innej religii.

Doskonałym przykładami są tu Ludwik IX czy Olaf II który zginął próbując narzucić Norwegii religię katolicką, po drodze popełniając wiele okrucieństw, zabijając i okaleczając tych których jedyną zbrodnią była odmowa przyjęcia chrztu.

Ogłaszając takiego człowieka świętym (mimo że stało się to w średniowieczu to Kościół nadal podtrzymuje jego kult i istnieją świątynie pod wezwaniem Św. Olafa) Kościół jawnie mówi „chwała mordercy Pogan, módlcie się do człowieka który jest mordercą Pogan i przez to jest blisko Boga”.
Według doktryny katolickiej święty ma być wzorem dla wiernych.
Czyli ktoś kto zwalczał Pogaństwo ma być wzorem dla wszystkich wiernych?
Kto daje współczesnym duchownym prawo do takiej oceny?
Czy jeśli szanują wszystkich ludzi to nie powinni takiego człowieka z listy świętych wykreślić? Jeśli tego nie robią i podtrzymują jego kult to tak jakby pochwalali jego czyny.
Czy nie jest to obraza uczuć religijnych Pogan lub ludzi którzy się z Pogaństwem utożsamiają i oceniają działania Kościoła inaczej niż on sam?
Oczywiście w Polsce wniesienie takiego oskarżenia jest nierealne.
Dlaczego jedni mają prawo do narzucania swej wersji historii i oceniania na zasadzie „Kali komuś zabrać krowę to dobry uczynek, a jak Kalemu zabrać krowę to zły” a innych próbuje się straszyć pozwami i wyrokami sądów.
napisał/a: ~gość 2009-10-01 15:08
Hmmm, przeczytałam Twojego posta i właściwie nie wiem co skomentować, czego oczekujesz w tej dyskusji?
Ponieważ śledziłam poprzedni wątek, to powiem tak:
Niedobrze, że obrażasz czyjeś uczucia religijne, niedobrze też, że ktoś inny obraża Ciebie.
Jeśli jakiś katolik Cię obraził, to nie zrobił dobrze, ale Ty też nie robisz dobrze, obrażając katolików.

Nawiasem mówiąc, sama zastanawiam się o co chodzi z tymi świętymi w KK i jeszcze jedno- dlaczego katolicy modlą się za zmarłych? No ale to znów by było offtopic ;-P
napisał/a: Efy 2009-10-01 15:12
No wg KK święci są przykładem.
Tylko wychodzi na to że te "przykłady" to za święte nie były ;)

Co do modlenia się za zmarłych , naleciałość z pogaństwa "dziady" .

napisal(a):Dziady – zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w roku – na wiosnę i na jesieni
napisał/a: ~gość 2009-10-01 15:15
Efy napisal(a):Co do modlenia się za zmarłych , naleciałość z pogaństwa "dziady" .

A to czasem nie jest tak, że oni się modlą za zmarłych żeby zostali zbawieni czy coś w ten deseń? Bo dziady to raczej jak "wywoływanie duchów"

Tak czy siak, odchodzimy od tematu i zaraz nas zbanują ;-P
napisał/a: Efy 2009-10-01 15:20
Co do obrazy , w którym momencie jest to już obraza ? Gdzie jest ta granica ?


A offtopowo .
Ale dziady to też wspominanie , to "modlenie" się za dusze.
Trochę w innej formie , w tej chwili to jest ale jest to jak najbardziej naleciałość dziadów.
napisał/a: ~gość 2009-10-01 15:32
Efy napisal(a):Co do obrazy , w którym momencie jest to już obraza ? Gdzie jest ta granica ?

Myślę, że gdy pada epitet lub aluzja obrażająca, ośmieszająca lub poniżająca drugą stronę.
napisał/a: Efy 2009-10-01 15:48
Kaczusia, no dobrze , ale w którym momencie to się pojawia i co obraża.
Bo trudno znaleźć tą "granice" , pewnie nie jedne z moich koszulek może obrażać..
napisał/a: ~gość 2009-10-01 15:59
Efy napisal(a):Kaczusia, no dobrze , ale w którym momencie to się pojawia i co obraża.

Obraża zwykle sugestia, że ktoś jest gorszy.
napisał/a: ~gość 2009-10-04 14:54
Śledziłam dyskusję w tym i w innym temacie. Co jakiś czas miałam ochotę się wypowiedzieć, ale nie wychodziło. Powiem tak: jestem wierząca i nie wiem co myśleć o przypadkach niektórych zachowań księży itp itd. ale nie determinuje to mojej wiary. Nie siedzę w domu i nie zastanawiam się nad odejściem od kościoła, bo ktoś ma problem i psuje opinię normalnym szarym katolikom. Dla mnie najważniejszy jest Bóg, to że wierzę w Niego i staram się z Nim żyć w zgodzie. Staram, bo wiadomo, że nie zawsze wychodzi, choć to głupie wytłumaczenie. Tak zostałam wychowana i akceptuję to. Zupełnie nie przeszkadzają mi inne religie czy ich brak. To sprawa indywidualna. Nie wyobrażam sobie jednak, że mogłabym kogoś obrazić, bo jest tym kim jest. Skoro nie można być razem, to dlaczego nie można żyć spokojnie obok siebie, nie przeszkadzając sobie?
napisał/a: ~gość 2009-10-04 15:02
pomarańcza napisal(a):Skoro nie można być razem, to dlaczego nie można żyć spokojnie obok siebie, nie przeszkadzając sobie?

Ja myślę, że wielu ludzi po prostu lubi robić wokół siebie szum i szuka zaczepki.
Inni pewnie też nie są pewni na 100% swojej decyzji wyznaniowej, dlatego starają się innych przekonać do swojego stanowiska, żeby uspokoić własne sumienie.
napisał/a: mieta22 2010-04-17 18:21
Jest to ciekawy temat do rozmów, zachęcam do jego reaktywacji. Wierzenia i poglądy zawsze były kontrowersyjnym tematem, jeśli w grę wchodzi religia i czyjeś uczucia.
Nie wiem, czy wiecie, ale obchodzimy kolejną rocznicę zniesienia cenzury w Polsce, nie wydaje mi się jednak, że jest to kwestia jasna i zrozumiała dla wszystkich. Nadal są przypadki gdzie prawo wolności słowa nie jest respektowane, tak samo w druga stronę, niektórzy nie znają granic przyzwoitości.