Czy księża powinni móc zakładać rodziny?
napisał/a:
Gvalch'ca
2010-08-01 15:29
Toś pojechał. Mały cytacik:
W 22 rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza Jezus został zapytany:
Odpowiedział:
(Mt 22,37-40)
napisał/a:
kania3
2010-08-01 16:03
Racjonalisto, czy Ty w ogóle przeczytałeś dobrze mój post, czy atakujesz z przyzwyczajenia? Proszę Cię, przeczytaj jeszcze raz, powoli, głośno i wyraźnie. ;)
Aha, tak, jestem wierząca. Nawet Biblię czytam wyobraź sobie i ja dość sporo fragmentów o miłości widziałam.
Gvalch'ca, dziękuję
Aha, tak, jestem wierząca. Nawet Biblię czytam wyobraź sobie i ja dość sporo fragmentów o miłości widziałam.
Gvalch'ca, dziękuję
napisał/a:
Misiaq
2010-08-01 19:01
kania, to jest chyba kwestia tego gdzie się jest. W dużych miastech tego nie widać, ale są mniejsze miejscowosci, gdzie "bogactwo" ksiezy na prawde rzuca sie w oczy. I ludzi to trochę razi. Jako przykład mogę podać to co dzieje się w parafi u mojej cioci pod Warszawą, dom parafialny do skromnych nie należy mówiac łagodnie, samochody jakim jeździ ksiadz proboszcz to auta kolekcjonerskie sprowadzane na zamówienia i sa na prawde drogie. I w takiej male moejscowości, gdzie ludzie zyją na prawde skromnie, taki przepych rzuca siew oczy.
I zaraz Racjonalista, zapyta mnie ilu znam ksiaży, którzy żyją bardzo dostatnio, a ilu takich którzy zyja w na prawde skoromnych warunkach itd. Oczywiscie na podstawie kilku przypadków nie mozna uogólniac (podobnie jak na przykładzie tych ksiaży, którzy mają "kobiety na boku"), ale zawsze "czarne owce" najbardziej rzucaja sie w oczy.
Moze nie powinnam tego pisac, ale trochę Ci nie wierzę.
I zaraz Racjonalista, zapyta mnie ilu znam ksiaży, którzy żyją bardzo dostatnio, a ilu takich którzy zyja w na prawde skoromnych warunkach itd. Oczywiscie na podstawie kilku przypadków nie mozna uogólniac (podobnie jak na przykładzie tych ksiaży, którzy mają "kobiety na boku"), ale zawsze "czarne owce" najbardziej rzucaja sie w oczy.
Moze nie powinnam tego pisac, ale trochę Ci nie wierzę.
napisał/a:
Marioluś
2010-08-02 09:22
moje zdanie jest takie, wiara katolicka narzuca księżom celibat, czyli nie mogą zakładać rodzin. Ale uważam że skoro wybrali taki rodzaj życia, jako ksiądz... to jest on związany z Bogiem, to Bogu ślubował a nie jakiejś kobiecie.
osobiście mi by nie przeszkadzało, gdyby ksiądz miał żonę i dziecko, ja jestem tolerancyjna, ale trudno by mu było żyć jako mąż, ojciec, głowa rodziny i jeszcze ksiądz.
napisał/a:
~gość
2010-08-02 16:22
''... sprzedajcie swoje suknie, i kupcie sobie miecz... ''
''... nie myślcie, ze przyszedłem zmieniać prawa... ''
Polecam lekturę starego testamentu i przypominam, to Jahwe-Bóg czyli Bóg ojciec jest najważniejszy.
Celibat daje:
- dyspozycyjność, możliwość podroży bez kłopotów związanych z
posiadaniem rodziny
- możliwość skupienia się na służbie ludziom, rodzina czy ojcostwo zabiera bardzo wiele czasu
- dzięki samotności, możliwe jest spoglądać na problemy ludzi nie przez pryzmat emocji, lecz chłodno spokojnie i sprawiedliwie, rodzina to znacznie utrudnia bo budzi uczucia
- poświecenie całego życia służbie, podoba się Bogu
Uważam, ze ta dyskusja jest jałowa i bezcelowa, ludzie którzy szukają szczęścia na ziemi nie zrozumieją tych którzy szukają szczęścia w niebie.
''... nie myślcie, ze przyszedłem zmieniać prawa... ''
Polecam lekturę starego testamentu i przypominam, to Jahwe-Bóg czyli Bóg ojciec jest najważniejszy.
Celibat daje:
- dyspozycyjność, możliwość podroży bez kłopotów związanych z
posiadaniem rodziny
- możliwość skupienia się na służbie ludziom, rodzina czy ojcostwo zabiera bardzo wiele czasu
- dzięki samotności, możliwe jest spoglądać na problemy ludzi nie przez pryzmat emocji, lecz chłodno spokojnie i sprawiedliwie, rodzina to znacznie utrudnia bo budzi uczucia
- poświecenie całego życia służbie, podoba się Bogu
Uważam, ze ta dyskusja jest jałowa i bezcelowa, ludzie którzy szukają szczęścia na ziemi nie zrozumieją tych którzy szukają szczęścia w niebie.
napisał/a:
kania3
2010-08-03 12:32
A czy tu się ktoś kłóci, że celibat tego nie daje? Masz co do tego całkowitą rację. Co nie zmienia faktu, ze Biblia podaje też drugą opcję jako dobrą i że OBIE opcje mają swoje wady i zalety, jak wszystko. Wnioskuję, że skoro jesteś takim gorliwym katolikiem i tak głośno krzyczysz o tym jak ważne jest czytanie Pisma, to Ci te fragmenty, które podałam wcześniej nie umknęły, jak nie, to polecam też Nowy Testament, tam jest bardzo dużo o celibacie.
Tu się nikt nie kłóci o bezsensowność celibatu, tylko o ewentualne przywrócenie drugiej opcji i możliwości wyboru, który nie jest niezgodny z Biblią. Sama widzę dużo więcej wad po stronie bycia księdzem posiadającym rodzinę i uważam, że taka podzielność uwagi by dużo utrudniła, że nie wspomnę o tym, że wróciłby problem dziedziczenia i utrzymywania rodziny. Zresztą mamy już doświadczenie z przeszłości, z jakiegoś powodu się od tego odeszło. ALE Biblia dopuszcza taką możliwość i nie rozumiem, czemu to kwestionujesz, skoro masz napisane czarno na białym.
Tu się nikt nie kłóci o bezsensowność celibatu, tylko o ewentualne przywrócenie drugiej opcji i możliwości wyboru, który nie jest niezgodny z Biblią. Sama widzę dużo więcej wad po stronie bycia księdzem posiadającym rodzinę i uważam, że taka podzielność uwagi by dużo utrudniła, że nie wspomnę o tym, że wróciłby problem dziedziczenia i utrzymywania rodziny. Zresztą mamy już doświadczenie z przeszłości, z jakiegoś powodu się od tego odeszło. ALE Biblia dopuszcza taką możliwość i nie rozumiem, czemu to kwestionujesz, skoro masz napisane czarno na białym.
napisał/a:
~gość
2010-08-03 16:47
Skoro ktoś nie czuje się na siłach przestrzegać celibatu, niech zostanie świeckim albo księdzem protestanckim. Kościół nie podąża za modą, w bibli jest co prawdę napisane , że ,,można wybrać'' lecz nie umniejsza to faktu, że celibat jest próbą.
Jeśli komuś się kościół katolicki nie podoba, to niech z niego odejdzie, lub przystąpi do protestantów.
Przypominam, kościół nie podąża za modą czy zmianami obyczajowymi, nie ma nic gorszego niż relatywizm moralny. To, ze w społeczeństwie nastał rozluźnienie w sprawach seksu, świadczy jedynie o upadku tego społeczeństwa a nie o zacofaniu kościoła.
Przypominam Jezus był radykałem nie liberałem.
Jeśli komuś się kościół katolicki nie podoba, to niech z niego odejdzie, lub przystąpi do protestantów.
Przypominam, kościół nie podąża za modą czy zmianami obyczajowymi, nie ma nic gorszego niż relatywizm moralny. To, ze w społeczeństwie nastał rozluźnienie w sprawach seksu, świadczy jedynie o upadku tego społeczeństwa a nie o zacofaniu kościoła.
Przypominam Jezus był radykałem nie liberałem.
napisał/a:
Gvalch'ca
2010-08-03 19:26
A kiedy to rozluźnienie nastąpiło, bo mnie się wydaje, że z tym to różnie bywało w różnych okresach w różnych miejscach na ziemi.
No a jak dla mnie to Jezus najwięcej miał z komunisty.
No a jak dla mnie to Jezus najwięcej miał z komunisty.
napisał/a:
~gość
2010-08-19 19:05
gdyby ksiądz miał jeszcze rodzinę, to kapłaństwo byłoby jego zawodem i z tego utrzymywałby swoją rodzinę.
napisał/a:
Surija1
2010-09-01 12:22
Sorrow, zaskoczyłeś mnie. Czytuję forum i zawsze uważałam, że Twoje posty są przemyślane i w pewien życiowy sposób mądre. A tu coś takiego...?
To jest właśnie jeden z objawów tego, że równouprawnienie e nie dotarło do pewnych sfer życia. Jeśli obserwujemy upadek mężczyzny poprzez zakazany romans, to obwiniana jest ciągle kobieta, która go uwiodła. A on, ten biedaczek, co mógł zrobić skoro ona się obok niego kręciła? Przecież odmowa jest ponad możliwości facetów, nie?
napisał/a:
sorrow
2010-09-03 09:45
No widzisz... nie ma ludzi idealnych... a mi z pewnością do ideału (a nawet do średniej) brakuje bardzo dużo.
Źle zinterpretowałaś moje słowa... pewnie założyłaś z góry, że właśnie kobiety chciałem jakoś poniżyć. Tu akurat sobie nic do zarzucenia nie mam, bo różnicowanie kobiet i mężczyzn pod względem umysłowym, moralnym, zdolności, predyspozycji, czy jeszcze czegoś innego jest mi całkowicie obce (nie mylić z równouprawnieniem). Cały wątek był na temat złych księży, którzy "nielegalnie" zostają ojcami i biedne dzieci muszą się wstydzić. Moja uwaga na temat tego, że żeby urodziło się dziecko musi jeszcze być ta druga strona (bo niby czemu akurat tylko ojca mają się wstydzić?), która zaloty i seks z księdzem zaakceptowała była pierwszą na kilka stron tematu. Tu nagle wskoczyłaś i złożyłaś "zażalenie" na temat ciągłego obwiniania kobiet.