Kącik melomana

napisał/a: Girion 2007-03-29 21:57
napisal(a):jakoś tak mi w ucho wpadła, a mój mąż się śmieje,że on piszczy jak baba

Siostra Joli slucha tez tej piosenki i ja osobiscie stwierdzilem to samo, co Twoj Maz. ;)
napisał/a: Kaira86 2007-03-29 22:10
Moją muzyką jest soul (uwielbiam),pop i lekkim rockiem też nie pogardze...ostatnio przesłuchuję albumy Nelly Furtado,Beyonce(nowa płyta), Alicia Keys, Rihanna,Mary J. Blidge, Hinder.

Z mężusiem kojarzy mi się heavy metal i taki ciężki rock. powoli zaczyna mnie w to wciągąc ale narazie zaczynam od lekkiego.
A nasza wspólna piosenka to INKATHA "Na zawsze"
napisał/a: tosiek1 2007-04-02 20:42
Parcinka napisal(a):a mój mąż się śmieje,że on piszczy jak baba

to ten Timberley nie jest kobieta? ;)

a ja dzis kupilem sobie Kayah MTV Unplugged - bardzo polecam.
na CD fajne kawalki, a na DVD dodatkowo cos co lubie - kameralny
koncert (pewnie dla VIPow ) z zajebistymi swiatlami super pokazany
i skamerowany..... miod dla oczu ;)
napisał/a: ~gość 2007-04-03 09:12
Parcinka napisal(a):Wstyd się trochę przyznać

A czemu wstyd? Kilka postów wyżej napisałam o tej samej piosence :P Sluchało się w życiu bardziej wstydliwych rzeczy...Mój Marek też twierdzi, że chyba na głowę upadlam, ale na dyżurze z jednym z lekarzy umiemy tą piosenkę maglować po kilka(naście) razy...widać niektórzy faceci potrafią docenić nawet piszczący, męski glos..
napisał/a: Belay 2007-04-03 09:51
Ja uwielbiam Nelly Furtado, ale tą wcześniejszą, chociaż z ostatniego albumu też jest sporo kawałków, których słucham non stop. Wśród nich jest między innymi "Say it right" i "Te busque" - po prostu rewelacja!

Ja bez muzyki nie potrafię żyć. Towarzyszy mi ona od najmłodszych lat i nie wyobrażam sobie, by mogło jej zabraknąć. Moja przygoda z muzyką zaczęła się od lekkich perturbacji w tej kwestii - słuchałam czegoś innego niż mój tata, który wyraźnie dawał mi do zrozumienia, że nie jest tym zachwycony. Choć miłość do muzyki, samą w sobie, wyssałam chyba z mlekiem matki. Rodzice bowiem do snu, zamiast kołysanek, puszczali mi utwory Led Zeppelin, Deep Purple, Black Sabbath czy Pink Floyd - zwykle prawie na cały regulator ;)

Do dziś pamiętam, że w podstawówce (pierwsza klasa), na lekcji muzyki - na pytanie o to, czego słuchamy - jako jedyna nie wymieniłam Fasolek czy Natalii Kukulskiej. Dla mnie to, czego słuchali moi rodzice, było normalne również dla mnie. Zdołowana tym, że wszyscy słuchają Fasolek, poryczałam się w domu, że nikt nie słucha tego co ja, więc ja też nie będę :)

Oglądałam MTV, słuchałam New Kids On The Block i byłam wielką fanką Ace of Base oraz Janet Jackson. Nie obyło się również bez 2 Unlimited, Culture Beat czy dr Albana. Ta muzyka w ogóle mi się nie podobała, ale chciałam zrobić na złość rodzicom. Pod ich nieobecność nadal słuchałam Zeppelinów - aż kiedyś przyłapał mnie na tym ojciec i mój bunt dobiegł końca bo zostałam zdemaskowana ;)

Jakiś czas później poznałam The Doors, Guns`n`Roses oraz Nirvanę. Namiętnie słuchałam Pearl Jamu i Janis Joplin, w trakcie gdy dookoła panowała moda na The Kelly Family (byłam nawet na ich koncercie ha!). Pochłaniałam kawałki Jimmy`ego Hendrixa, nosiłam dzwony, wyciągnięte swetry - głównie na czarno. Miałam długie włosy i notorycznie kłóciłam się z mamą, gdyż nie odpowiadał Jej mój strój.

Muzyka z okresu młodości moich rodziców, coraz bardziej mnie wciągała. Róże Europy, TSA, AYA RL, Dżem, Perfect, Oddział Zamknięty, Kobranocka, Czerwono - Czarni i wiele innych, których w tej chwili nie jestem w stanie wymienić :)

Starałam się muzycznie rozwijać, ale to, co akurat było na topie, nie zawsze mi odpowiadało, więc szukałam dalej. Dla mnie po prostu muzyka z tamtych lat, wciąż jest żywa, a utwory wyżej wymienionych grup to ponadczasowe, genialne dzieła, którymi zachwycać się będzie jeszcze wiele pokoleń. Teraz rzadko, który utwór zasługuje na miano prawdziwego hitu.

Cytat z samej siebie:
napisal(a):Są gwiazdy jednego sezonu i przeboje jednego lata. Wszystkie stacje bębnią je wówczas, przez kilka miesięcy, kilka razy w ciągu dnia. Nic dziwnego, że kiedy okres ich świetności mija, rzadko ktokolwiek do nich wraca. Zmęczeni, szybko zapominamy o tych plastikowych "megahitach" (aż dziw bierze, że nie cierpimy na zbiorową nerwicę natręctw, wywołaną przez tandetne, komercyjne piosenki). Szukamy ukojeniach w klasyce, gdyż coraz częściej młodym muzykom brak kreatywności. Na półkach sklepowych, piętrzą się płyty z "odgrzewanymi przebojami". Dwudziesta wersja (a każda coraz gorsza), nieciekawego utworu w wykonaniu dziesiątej z kolei kapeli. Chyba dlatego tak bardzo przypadło mi do gustu Radio Złote Przeboje, które gra najlepsze utwory z lat 60', 70', 80' i początku lat 90'.



Jeśli chodzi o polską muzykę, w moim winampie, najczęściej można spotkać takich wykonawców jak: Anita Lipnicka, Closterkeller, Coma, Cree, Dżem, Hey, Lady Pank, Lech Janerka, Oddział Zamknięty, ONA, Perfect, TSA.

Oprócz tego wciąż nieśmiertelni i genialni: Aerosmith, Black Sabbath, Deep Purple, Guns`n`Roses, Janis Joplin, Jimmy Hendrix, Led Zeppelin, Madonna, Pink Floyd.

Parę lat temu, słuchałam głównie ciężkiej muzyki. Rock i wszelkie odmiany metalu, były na porządku dziennym. Dojrzałam do innych gatunków, tak samo jak dojrzałam do noszenia wysokich (powiedzmy) obcasów. Złagodniałam i sięgnęłam po lżejsze gatunki: Alanis Morisette, Bjork (magiczna), Boards of Canada, Clannad, Dead Can Dance, Dub Pistols, Emiliana Torrini, Erykah Badu, Fiona Apple, Goldfrapp, Jamiroquai, Jazzanova, Kid Loco, Mandalay, Massive Attack, Mike Oldfield (inspiruje), Norah Jones (uspokaja), Ozric Tentacles, Phillip Glass, Porterband, Portishead (relaksuje), Renee Olstead, Röyksopp, Skunk Anansie, Tangerine Dreams, The Cinematic Orchestra, Tori Amos, Vanessa Mae (hipnotyzuje), Vangelis.

Z mojego cięższego repertuaru, wylecieli: Anathema, Alice Cooper, Edge of Sanity, In Flames, Hammerfall, Katatonia, ocaliłam jedynie Marillion.

W dalszym jednak ciągu posiadam: Avain, Fintelligens, Kauko Röyhkä, Kehäkettu & Setä Koponen, Notkea Rotta i Pikku bo wciąż fascynuje mnie fiński.

Uwielbiam kawałki Katie Melua, ostatnio namiętnie słucham Nelly Furtado i Jean Michele Jarre.

Dziś nucę nawet kawałek Beyonce i Shakiry - Beautiful Liar;)
napisał/a: Butterfly1 2007-04-03 10:57
Oj zgadzam się Belay nowa płytka Nelly Furtado jest boska, taka inna, bardzo podobami sie jej muzyka. Zresztą podobnie jak w Twoim zyciu u mnie muzyka też odgrywa dużą rolę. Dzień bez muzyki to dzień stracony.
Gustuję w "czarnej muzyce". R'n'B, Soul, Rap- to zdecydowanie moje klimaciki
napisał/a: Patka2 2007-04-03 12:44
Dodam od siebie że bardzo też lubie słuchać polskiego hip hopu ( nie wszystkie kawałaki , bo niektóre to są kompletnie głupie) .
napisał/a: palika 2007-04-04 11:19
o tak, Patka zgadzam sie z Toba. hip-hop jest swietny pod warunkiem,ze chlopaki rymuja z sensem,a nie co drugie slowo nadrabiaja przeklenstwami
napisał/a: Kinia 2007-04-04 11:24
Wczoraj na vivie widziałam taki śmieszny teledysk hip-hopowy i takie słowa ośmieszające polski rynek muzyczny i rozśmieszyło mnie, że przetłumaczyli PiS jako pieniądze i seks
napisał/a: kobietka Swiss 2007-04-04 20:47
Ja jestem od mlodzienczytch lat zafascynowana muzyka techno,trance,house,dance...
Ciekawe ile osob na forum slucha takiej muzyki??
Najlepsze radio w siecie to www.sluchaj.139.pl polecam jako wierna fanka trance i nie tylko..
  • 4666575554527b0ecb119d.jpg (1,11kB)
    Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje...wzruszające...z głębi serca, zapisane do końca życia, ten wakacyjny weekend pozostawił nam kolejne, niezwykłe i jedyne...wspomnienia! "
napisał/a: jarzynka 2007-04-05 20:46
mnie lagodzi rock :) nawet ten najbardziej ciezkostrawny, muzyka to taki moj maly bzik, potrafie sie zachwycac godzinami jakims utworem (moi znajomi + menz tego nie cierpia), potem szybko o nim zapominam, zeby znowu wrocic po latach.
Zaczelo sie od guns n' roses w wieku 12stu lat zakochalam sie w Axlu, zarazilam nawet rodzicow :) potem przechodzilam przez wszystkie mozliwe rodzaje muzyki rockowej :/ Okres buntu z nirvana, pearl jamem itp... Pozniej zahaczylam o lagodne punkowo-popowe brzmienie (offspring, green day, pidzama porno). Wyciszalam sie na moment grzesiem turnauem i taka tam "nudna muzyka" :) Zeby wreszcie wrocic do korzeni.
Osobiscie lubie nowsza rockowa muzyke, moj menz raczej starsze klimaty wiec sie uzupelniamy, poza led zeppelin ( ktorego nie moge sluchac :/). Uwielbiam red hotow - udalo mi sie zobaczyc ich juz dwa razy w tym roku ! Godzinami potrafie sluchac Placebo, ostatnio 30 sekund do marsa ( taki rock dla nastolatek :)) - koncert zaliczony.
U mnie w samochodzie mozna znalezc wszystko od korna i system of a down po mary j.blige. Uwilebiam koncerty.........Dzisiaj jedziemy na snow patrol - nie wiem czy znany w Polsce?!?

W domu leci glownie rmf, ale muze graja paskudna :/

Najbardziej mi brakuje polskiej muzyki, tzn. tego co sie konktretnie dzieje w Polsce :( Zawsze bylam na biezaco, wiedzialam co w trawie piszczy, a teraz kanal :(
napisał/a: tosiek1 2007-04-05 21:12
@jarzynka
ale misz-masz ;) chyba nie sluchalas tylko disco-polo ;)

jarzynka napisal(a):led zeppelin ( ktorego nie moge sluchac :/ )

no to juz skandal

jarzynka napisal(a):snow patrol - nie wiem czy znany w Polsce?!?

osoboscie nie znam, ale ja lekkiej muzy slucham (starych piernikow rockowych :) )
a z nowych, to np. Frontside

wlasnie zamowilem sobie nowa plytke Joss Stone, za ktorej wokalem przepadam
od pierszej plytki. druga - niestety bardziej hip-hiopowa- nie ma juz dla mnie tylu
hiciorow ;) a z takich wokali to oczywiscie mamuske Janis Joplins ;)

wlasnie siedze sam w domu (zonus wyjechala w delegacje ) i slucham Joss Stone
"Some Kind Of Wonderful"
I don't need a whole lotta money
I don't need a big, fine car
I got everything that a girl could want
I got more than I could ask for
I don't have to run around
I don't have to stay out all night
Cause I got a sweet, sweet lovin man
And he knows just how to treat me right
See, my baby, he's alright
See, my baby, we're so tight


alez Ona to spiewa szkoda, ze jest raczej pozno (corcia spi) i nie moge zrobic glosniej