Wigila-jak u was wyglada??
napisał/a:
Misiaq
2010-12-19 18:41
Chyba by mi nie smakowało
napisał/a:
~gość
2010-12-20 10:14
ciekawe, coś jak zupa owocowa, tylko, że u nas zupę owocową to na ciepło się je i nie na wigilię
napisał/a:
Nadiya1
2010-12-20 20:51
To też jest na ciepło, zresztą jak kto lubi. Albo z ciepłym kompotem albo z zimny :D . U nas to norma :)
napisał/a:
~gość
2010-12-20 21:17
u mojego narzeczonego się je w wigilię zupę owocową
napisał/a:
abunee
2010-12-20 21:20
A u mnie na Wigilię jest:
-barszcz z uszkami
-karp smażony
-karp w galarecie
-czasami ryba po grecku
-pierogi z kapustą i grzybami
-gołąbki w środku z ziemniakami i kaszą
-kapusta z fasolą
-kutia
-tradycyjny kompot z suszu
Do tego dodam że wszystko jest bardzo postne, tzn w miarę możliwości nie dodaje się margaryny, a nawet pierogi są robione na wodzie a nie na mleku Taka jest u mnie tradycja. Ciast też nie jemy. Do takiej Wigilii przyzwyczaiła nas moja babcia, niestety w tym roku jej zabraknie (zmarła 3 miesiące temu ), ale tradycja dalej pozostanie. Osobiście też nie wyobrażam sobie mięsa na Wigilię.
-barszcz z uszkami
-karp smażony
-karp w galarecie
-czasami ryba po grecku
-pierogi z kapustą i grzybami
-gołąbki w środku z ziemniakami i kaszą
-kapusta z fasolą
-kutia
-tradycyjny kompot z suszu
Do tego dodam że wszystko jest bardzo postne, tzn w miarę możliwości nie dodaje się margaryny, a nawet pierogi są robione na wodzie a nie na mleku Taka jest u mnie tradycja. Ciast też nie jemy. Do takiej Wigilii przyzwyczaiła nas moja babcia, niestety w tym roku jej zabraknie (zmarła 3 miesiące temu ), ale tradycja dalej pozostanie. Osobiście też nie wyobrażam sobie mięsa na Wigilię.
napisał/a:
Nadiya1
2010-12-20 21:31
Jajek też nie ??? U nas mięsa to na pewno się nie je w Wigilię, cały dzień ale jajka to tak bo to nie jest postne chyba (teraz zaczynam się zastanawiać ), ja wiem, ze jajka znosi np kura, a kura to mięso ale nie do tego stopnia aby jajek nie jeść :P. Dla nas jajka to właśnie są postne i przede wszystkim je na kanapki na śniadanie w Wigilię wcinamy :D.
A i jeszcze jedno. Do kolacji wigilijnej przez cały dzień nie najadamy się do syta- taka tradycja, którą wpoiła nam moja prababcia (jej też już nie ma od 5 lat :( ).
napisał/a:
abunee
2010-12-20 21:50
Dokładnie, jajek się u nas też nie je, uważane są za "nie postne"
U mnie w domu też jest taka tradycja.
U mnie w domu też jest taka tradycja.
napisał/a:
Misiaq
2010-12-21 17:53
O gołąbkach zapominałam.
U nas też są
U nas też są
napisał/a:
Nadiya1
2010-12-21 17:55
No to o tym pierwsze słyszę :D
napisał/a:
~gość
2010-12-23 13:04
U nas wigilia wygląda raczej tradycyjnie, ale nie przestrzegamy zasady czekania na pierwszą gwiazdkę bo czasami jeździmy na dwie wigilie więc cieżko by było się do tego stosować Tradycyjnie najpierw gospodyni domu wita wszystkich, zawsze nam przy tym łzy polecą, bo niestety los nie szczędzi mojej rodzinie przykrych chorób i gdy padają słowa "spotykamy jak w zeszłym roku wszyscy razem" wiemy, że każdy kolejny rok razem jest nam darowany przez Boga. Potem modlimy się i przychodzi czas na dzielenie się opłatkiem, a że jest nas sporo to robi się duże zamieszanie i trochę to trwa Mamy też taki zwyczaj, że kawałek opłatka który zostanie nam w dłoni po podzieleniu się z wszystkimi maczamy w miodzie i jemy i ma to zapewnić słodycz i pomyślność w nadchodzącym roku. Następnie siadamy do stołu a na nim zawsze jest
zupa grzybowa z makaronem
barszczyk czerwony z uszkami
pierogi z kapustą i grzybami
kapusta z grochem
kapusta z grzybami
fasola w miodzie
moczka (generalnie nikt tego nie zna i wszyscy się dopytują a co to, ale przejrzałam ten temat i widziałam, że pare dziewczyn wie o co chodzi u nas robi się trochę inaczej- gotujemy wywar z marchewki pietruszki i pasternaku w nim namaczamy piernik a następnie przecedzamy go przez sito, do tego mnostwo migdałów i rodzynek. Dodaje się jeszcze trochę piwa (ciemnego portera), skórki i soku z cytryny i dosładza miodem- PYCHA! a i moczke jemy na zimno jako deser)
Marusia pisała coś o Konopiotce- domyślam się, że kryje się pod tą nazwą to samo co u mnie pod Siemieniotką. Całe szczęście już jej nie robimy-nikt za tym za bardzo nie przepadał )
Oczywiście są też ryby- karp pieczony, jakaś ryba w galarecie i śledzie ale ja nie jem mięsa więc nigdy się temu nie przyglądam ani nie dopytuje
Potem rozdawanie i rozpakowywanie prezentów, a potem sidziemy z mega pełnymi brzuszkami i słuchamy kolęd. A po wigilii oczywiście pasterka!
zupa grzybowa z makaronem
barszczyk czerwony z uszkami
pierogi z kapustą i grzybami
kapusta z grochem
kapusta z grzybami
fasola w miodzie
moczka (generalnie nikt tego nie zna i wszyscy się dopytują a co to, ale przejrzałam ten temat i widziałam, że pare dziewczyn wie o co chodzi u nas robi się trochę inaczej- gotujemy wywar z marchewki pietruszki i pasternaku w nim namaczamy piernik a następnie przecedzamy go przez sito, do tego mnostwo migdałów i rodzynek. Dodaje się jeszcze trochę piwa (ciemnego portera), skórki i soku z cytryny i dosładza miodem- PYCHA! a i moczke jemy na zimno jako deser)
Marusia pisała coś o Konopiotce- domyślam się, że kryje się pod tą nazwą to samo co u mnie pod Siemieniotką. Całe szczęście już jej nie robimy-nikt za tym za bardzo nie przepadał )
Oczywiście są też ryby- karp pieczony, jakaś ryba w galarecie i śledzie ale ja nie jem mięsa więc nigdy się temu nie przyglądam ani nie dopytuje
Potem rozdawanie i rozpakowywanie prezentów, a potem sidziemy z mega pełnymi brzuszkami i słuchamy kolęd. A po wigilii oczywiście pasterka!
napisał/a:
Misiaq
2010-12-23 17:40
Bardzo fajny zwyczaj Nigdy o takim nie słyszałam.
napisał/a:
~gość
2010-12-23 22:32
A mnie dzisiaj Mąż poinformował, że u Niego na wigilii zawsze dzieli się chlebem (chałką) posmarowanym masłem, ma to zapewnić dostatek