Aha, mój K. jest Rybką... co mnie wkurza dość często
A dlaczego jeśli można wiedzieć ?? Ja Rybka i o dziwo mój G. też Rybka i też z marca jak ja ;). A ponoć przeciwności się przyciągają (na szczęście mamy różne charaktery to się przyciągamy ;))
A ja jestem zodiakalnym baranem i niestety mój M też ( jesteśmy z kwietnia i na dodatek urodził się w moje imieniny )
Tak więc dwa okropne uparciuchy w jednym związku dlatego czasem musi być Ale przynajmniej jest zabawnie i znamy swoje charakterki na wylot
Journeyman(ka), długa historia ;) Czasami wkurza mnie po prostu jego charakter - taki hmmm... mdły? Rzadko mówi wprost co myśli, rzadko publicznie stawia na swoim, chyba nigdy nie widziałam żeby się z kimś pokłócił ( a jestesmy razem juz 5 lat!)... Czasami wolałabym, jako typowa Lwica, żeby był bardziej stanowczy, "męski", wolałabym pokłócić się z Nim... Z drugiej strony, moze dlatego ze jest taki a nie inny, jestesmy nadal ze sobą - gdybyśmy toczyli wojny o każdy drobiazg, wola nawet nie myslec jakby wygladlal nasz związek... ;) Ale ja zawsze mówie wprost co myśle, jak trzeba stane w czyjejs obronie, mimo ze reszta grupy ma inne zdanie, gdy trzeba potrafie "walczyć o swoje"... A On...? Spokojny, opanowany...
Ja jestem skorpionicą a mój to wodnik, bywa ciężko bo jako typowy skorpion bywam zaborcza a z kolei mój wodniczek lubi swobodę ale wszystko się da dogadać żeby był wilk syty i owca cała
[ Dodano: 2010-04-12, 15:42 ]
gdy trzeba potrafie "walczyć o swoje"... A On...? Spokojny, opanowany...
_________________
igmu, czyli się super uzupełniacie a dzięki temu, że inaczej reagujecie nie ma mowy żeby było nudno i to jest w tym najlepsze
chyba nigdy nie widziałam żeby się z kimś pokłócił ( a jestesmy razem juz 5 lat!)... Czasami wolałabym, jako typowa Lwica, żeby był bardziej stanowczy, "męski", wolałabym pokłócić się z Nim... Z drugiej strony, moze dlatego ze jest taki a nie inny, jestesmy nadal ze sobą - gdybyśmy toczyli wojny o każdy drobiazg
Jedna strona musi być bardziej uległa i w tym wypadku jest to On. Co by to wyszło, gdybyście oboje mieli podobne charaktery i się ciągle ze sobą kłócili i nikt z Was nie chciałby ustąpić? Długo taki związek by nie potrwał. A tak jest w sam raz
Widzę, że dużo tu rybek Dołączam do grona Mój natomiast to rak i chętnie porozmawiam z kimś, kto ma podobnie Chociaż niespecjalnie wierzę w te wszystkie horoskopy i znaki zodiaku
Jedna strona musi być bardziej uległa i w tym wypadku jest to On. Co by to wyszło, gdybyście oboje mieli podobne charaktery i się ciągle ze sobą kłócili i nikt z Was nie chciałby ustąpić? Długo taki związek by nie potrwał. A tak jest w sam raz
Zgadzam się z tym :). W naszym związku uległy jest mój G.. Wie, że jestem uparta to często mi ustępuje bo nie lubi się kłócić. A jak już czuje, że zbliża się awantura, a akurat się widzimy to albo próbuje zmieni,c temat albo...wychodzi sam na spacer i przychodzi jak mi już przejdzie :P :D.
Chociaż niespecjalnie wierzę w te wszystkie horoskopy i znaki zodiaku
Ja też nie, a nawet jak po części się sprawdzi to uznaję to za przypadek :D :D