Super diety

Ja sześć lat temu stosowałam dietę, tzn. ograniczałam jedzenie. Po pierwszych efektach tak sie wciągnęłam, że nie mogłam przestać. W sumie schudłam ponad 15 kg. Wcześniej przy wzroscie 163 cm ważyłam 58 kg, po odchudzaniu 42 kg. Wyglądałąm jak koścotrup. A oprzytomniałam, jak zemdlałam w solarium.
Od tej pory jestem przeciwniczką drakońskich diet. Swojemu dziecku nigdy na to nie pozwolę.
Teraz mi się troszkę przytyło. Małżeńswto mi służy, ważę 52 kg.

To wcale nie duzo. Ja tez przytyłam, ale problemy mnie przerastają i coraz czesciej zapominam o zasadach, ale jak wroce do nauki czyli od po jutrze (bo jutro wyjezdzam a w zasadzie wylatuje) to mam nadzieje wszystko wroci do normy. Obecnie waze 63kg przy wzroscie 168. Duzo.

Ja iwem, czy dużo. To wszystko zależy od budowy.

Witam mam pytanie! Czy ktos wie gdzie kupic, albo z jakiejs stronki zamowic REDUKTE LINE?? Bardzo prosze o odpowiedz. Wiem, ze pisala o niej indiend,ale jej nie ma i czy ktos inny moze wie?? Bo niestety u mnie w miejscowosci nie ma mozliwoscie zamowienia w aptekach. Prosze o pomoc!

Hej...

ja kiedys mialam diete ale przez wlasna glupote....
po prostu czulam sie GRUBA.....
wiec pierwsze ograniczalam sobie jedzenie....
pozniej zaczelo sie....dawanie jedzenia pieskom itp.
po miesacu wyladowalam w szpitalu.....
bylam tam 2 tygodnie....
i od tego czasu nie chce slyszec o diecie....

Dziewczyny....zastanowcie sie czasami nad dietami.....pozniej bedziecie CIERPIEC....

Iza popiera Cię w 100 %. Mam takie same poglądy na temat diet. Mam nadzieję, że Twój apel coś pomoże. Ja do niego się przyłączam.
A moze zrobimy jakąś akcję?

ja nie musze stosowac zadnych diet,gdyz moja waga utzrymuje sie w granicach 51/52 kg i za cholere nie moge podbic jej w gore choc bardzo bym chciala

sylwia napisal(a):

Iza popiera Cię w 100 %. Mam takie same poglądy na temat diet. Mam nadzieję, że Twój apel coś pomoże. Ja do niego się przyłączam.
A moze zrobimy jakąś akcję?

A ja mam zupełnie inne poglądy. Bo coś takiego jak "głodówka, dieta-cud, czy wymyslanie samemu niby diety" jest smieszne. Zanim ktoś napisze, że DIETA jest do bani czy cos, niech pojdzie do dietetyka, specjalisty, albo przynajmniej sprawdzi w słowniku znaczenia słowa "dieta".
Jezeli ktos jest bezmyslny (nie chce nikogo urazic, pisze ogolem) to jego wina. Nie diety. To ze w internecie ktos podaje sie za pseudo dietetyka a 99% ludzi mu wierzy to tez nie jest wina diety tylko ludzkiej glupoty. Heh.

[ Dodano: 2006-09-03, 22:11 ]
Moze nie tyle glupoty co naiwnosci... Ale tak czy inaczej troszke sie rozczarowałam...

ja jakis czas temu stosowałam diete kopenhadzką... i powiem Wam że efekty były super (prawie 7 kg przez 13dni), jednak nie jest prawdą że oo tej diecie sie nie tyje i efekt utrzymuje sie przez minimum 2 lata... cały plan diety do ściągnięcia ze strony internetowej http://www.twojadieta.info/dieta/kopenhaska/ (oczywiscie moge tez przesłać mailem)

Wiesz, Indiend, nie musisz się tak oburzać...
Słowo "dieta" dotyczy każdego rodzaju odżywiania. Ale większość ludzi, używając tego słowa, ma na myśli jego potoczne znaczenie, czyli dietę typowo odchudzającą (taką, dzięki której w jak najkrótszym czasie można stracić jak najwięcej kilogramów).
Co do stosowania takich diet mam podobne zdanie, co Iza i Sylwia- mogą być groźne dla zdrowia i należy z nimi bardzo uważać.
A diety, które ty masz na myśli, ja nazywam "racjonalnym odżywianiem" :)

Hehe ja sie nie oburzam. Tylko mam inne zdani, ktore napisałam.
Po prostu ja sie tego ucze. Ito tak jakbym lekarzowi powiedziala, ze mnie płóca bolą
Pozdrawiam

[ Dodano: 2006-09-04, 13:05 ]
Hehe ja sie nie oburzam. Tylko mam inne zdani, ktore napisałam.
Po prostu ja sie tego ucze. Ito tak jakbym lekarzowi powiedziala, ze mnie płuca bolą
Pozdrawiam