co robić, żeby nie podjadać podczas diety??

napisał/a: Dzolajla 2008-12-01 10:33
jestem na diecie od tygodnia. ograniczyłam kalorie do 1000 i ćwiczę 2 razy w tygodniu.
problem w tym, że jak nie mogę jeść tgo, na co mam ochotę, to jeszcze bardziej mam na to ochotę. przez cały dzień stosuję się do diety, ale wieczorem... była pizza, kfc... aż mi głupio...
czy są jakieś sposoby na to by powstrzymać chęć do podjadania?
przez to, że podjadam nic nie schudłam :(
napisał/a: sorrow 2008-12-01 12:28
Dzolajla napisal(a):czy są jakieś sposoby na to by powstrzymać chęć do podjadania?

Tak. Najlepszym sposobem jest ćwiczenie silnej woli. I tak większość diet jej wymaga i to długoterminowo. A ćwiczenie silnej woli to nic innego jak udowodnienie samemu sobie jak bardzo ci na czymś zależy. Jeśli podjadasz, to dieta bardziej przypomina marzenie... takie marzenie chłopaka pragnącego zostać sportowcem i spędzającego większość czasu przed TV oglądając mecze. Schudnąć bez wysiłku to jak zarabiać bez pracy. Teoretycznie możliwe do osiągnięcia, ale często źle się kończy dla człowieka.

Wiem, że jest szereg sposóbów na "oszukiwanie" własnego głodu, ale to chyba tylko półśrodki i do tego często niebezpieczne. Nie każda dieta powoduje uczucie głodu... może byś tą 1000k zamieniła na coś innego? Warto tez pomyśleć na ile przeszkadza ci głód, a na ile zwykłe zachcianki... wtedy znowu wracamy do samozaparcia i silnej woli :).
napisał/a: Dzolajla 2008-12-01 17:30
no właśnie. podajadam nie z głodu, tylko z czystego łakomstwa :(
nigdy nie myślałam o tym, żeby się ograniczać w jedzeniu, bo nie musiałam. jadłam na co miałam ochotę i o której godzinie miałam ochotę i nie tyłam, ale chyba zmienił mi się metabolizm i zaczęłam tyć :(

brrr...strasznie ciężko się oprzeć podjadaniu, szczególnie, że ciągle o tym myślę :/
napisał/a: Michalooo 2008-12-02 14:28
Możesz sobie zrobić taką puszke, jak zjesz pizze, kfc itp. to wrzucaj tam 5 zł. Tylko nie oszukuj powiedz komuś żeby cie pilnował, że jak już zjesz to wkładasz tam ustaloną kwote, przynajmniej jak będziesz podjadać to coś z tego będziesz miała
napisał/a: Dzolajla 2008-12-03 18:12
hehe ojj nie korć mnie. w takiej styuacji zostałabym milionerką :)
ale na poważnie, to w tym tygodniu idzie mi trochę lepiej. nie myślę już tyle o podjadaniu. zeszły tydzień dał mi chyba do myślenia. nie na darmo ograniczam się cały dzień,a podjadanie wieczorem jest działaniem wbrew sobie, no bo przecież chcę schudnąć.
mam nadzieję, że uda mi się przetrwać te ciężkie chwile. w końcu 5 kilo to nie dużo :)

[ Dodano: 2008-12-07, 20:55 ]
zczęłam brać w tym tygodniu chrom i pić zieloną herbatę. nie wiem co, ale jedno z tych dwóch rzeczy sprawiło, że nie mam apetytu i jem tylko wtedy, gdy jestem głodna. suuuper!!! :)
napisał/a: po-kryjomu 2009-03-03 13:38
ponoć chrom ma takie cudowne działanie :)

[ Dodano: 2009-03-03, 13:39 ]
a co do tego wrzucania kaski do puszki to super sprawa... tylko za karę trzeba by było oddawać ją potem komuś innemu a nie skorzystać z odłożonych pieniędzy
napisał/a: soundtrack 2009-03-09 22:43
muszę kupić chrom i zacząc diete, bo po zimie znowu zakochałam się w słodyczach.
napisał/a: ziazia3 2009-03-09 23:02
soundtrack napisal(a):muszę kupić chrom i zacząc diete, bo po zimie znowu zakochałam się w słodyczach.
polecam, na mnie chrom akurat zadziałał
napisał/a: kaaassiek 2013-08-02 12:49
Hmmm... Może zwiększ kalorie do 1200? Na stronie podanej w temacie znajdziesz ciekawe przepisy, może akurat spodobają Ci się. Jak ktoś napisał wcześniej, silna wola jest najważniejsza. Pamiętaj, że jak raz na jakiś czas zjesz wafelka czy batonika to nic się nie stanie :)
mojamalami
napisał/a: mojamalami 2013-08-06 09:41
jeszcze nieźle dziala figura no-appetite - pęcznieje w brzuchu i przez to mniej ci sie chce jessc, bo zajmuje czesc miejsca przeznaczonego na jedzenie. jasne, że silna wola jest nieodzowna i na samych wspomagaczach daleko nie zajedziesz, ale to juz dobry początek ;)
napisał/a: liniadobregosmaku 2013-08-22 13:13
Jak zadbać o linię, jeść zdrowo i smacznie oraz nie spędzać po dwie godziny dziennie na zakupach i w garach? Wydaje się to niewykonalne, tym bardziej, że najkorzystniej jest jadać pięć posiłków dziennie. Organizm przestaje obawiać się głodu i potrzeba odkładania tkanki tłuszczowej traci rację bytu.
Może zatrudnić prywatnego kucharza? Przyrządzałby posiłki w zdrowy sposób (bez smażenia i mikrofali) według indywidualnych upodobań (na przykład wegetariańskie) dbając zarazem o ich różnorodność. Marzenie?
Rośnie grono mieszkańcy Warszawy i okolic, do który codziennie rano dostarczanych jest pięć zdrowych i smacznych posiłków na cały dzień. Kucharz tak przygotowuje zestaw dań, żeby zachować jego odpowiednią kaloryczność. Posiłki są różnorodne, każdego dnia inspirowane inną kuchnią świata. Ale najciekawsze zostawiłem na deser. Chudniesz bez uczucia głodu.
Więcej informacji w artykule [reklama usunięta]
napisał/a: Klaudynn 2013-10-24 23:54
ja gdy mam ochotę coś przegryźć, to sięgam po błonnik w postaci chrupek - jest rewelacyjny. Chrupię sobie też troche do sałatki i w ogolnie dzieki temu nie brakuje mi pieczywa :)