Kocham żonatego

napisał/a: ~gość 2010-06-03 12:51
Co by dolać trochę oliwy do ognia, to lordmm nadal jest ze swoją zdrajczynią. Chyba że czegoś nie doczytałem w jego wątku.
napisał/a: ~gość 2010-06-03 13:30
dr preszer napisal(a):Co by dolać trochę oliwy do ognia, to lordmm nadal jest ze swoją zdrajczynią.


jak laska popelni samobojstwo przez niego, to moze wtedy gosciu sobie wsadzi na chillouta.... pod warunkiem, ze ja traktuje tak jak kobiety tutaj...
no chyba ze w domu wzrorowy mezczyzna, a tutaj musi wyladowac swoje zale i frustracje... no ale takie cos sie juz zalicza do zaburzen osobowosci....
napisał/a: amber1231 2010-06-03 15:48
czyli jego nastawienie to raczej efekt uboczny trwania w takim związku, najlepiej byłoby to zakończyć bo z tego wynika, że się tylko męczy i wyniszcza a gdzieś tam może czeka ta jedna jedyna i płacze w poduszkę. Tak się nie da żyć bo faktycznie może się to skończyć wypaczeniem wizerunku kobiet na stałe.
napisał/a: sorrow 2010-06-03 18:14
Na temat drodzy forumowicze proszę, a o szanownym koledze w jego wątku jeśli już.
napisał/a: ~gość 2010-06-04 09:10
dr preszer napisal(a):Co by dolać trochę oliwy do ognia, to lordmm nadal jest ze swoją zdrajczynią. Chyba że czegoś nie doczytałem w jego wątku.


nie jest, odszedł jakis czas temu, bo nie dało się z tym życ...