Facet chyba robi mnie w idiotkę

napisał/a: bro1 2016-02-01 21:54
Kokosowa - przecież nie musisz czytać. Uprzedzałam, że wypowiedź będzie kontrowersyjna. Ja mam takie zdanie, Ty masz prawo mieć inne. Proste :)
napisał/a: KokosowaNutka 2016-02-01 22:20
Poglady tego typu w odniesieniu do gwaltu sa mi znane i raczej mnie nie szokuja bo sa zazwyczaj wypowiadane przez osoby, po ktorych i tak niczego sensownego spodziewac sie nie mozna. Zdziwiona jestem tylko, ze Ty tez masz takie zdanie.
napisał/a: bro1 2016-02-01 22:56
Kokosowa, wychodzę z założenia, żeby nie robić z wszystkich nieszczęśników, biednych ofiar, które nie wiedziały co może je spotkać.
Może to trochę brutalne, ale nie żyjemy w świecie, gdzie wszystko jest piękne, kolorowe, wspaniałe.
Jeśli ktoś postępuje lekkomyślnie, nieodpowiedzialnie, musi liczyć się z konsekwencjami. Jeśli sam nie zadba o swoje bezpieczeństwo, to o ile nie jest dzieckiem, to nie zrobi tego za niego nikt.
Jeśli ktoś z premedytacją wystawia się na bycie ofiarą - to jest jego wybór i to on poniesie konsekwencje tego wystawiania.
Nie wiem kto jeszcze ma takie poglądy jak ja, bo omijam szerokim łukiem politykę. Wiem, że chyba jeden z pisarzy kiedyś wypowiedział się w podobnym tonie. Zdaje się, że Ziemkiewicz, odnosząc się do gwałtu na pijanej 19-latce przez zakonnika. Tylko niech mi ktoś wyjaśni, po co 19-latka poszła z mężczyzną do hotelu i upiła się z nim? Znalazłam właśnie ten fragment w necie: "Dominikanin zaprosił kobietę wyglądająca na podlotkę do hotelu, tam ją bezczelnie upił i wykorzystał seksualnie. " - bezczelnie upił - znaczy się wlewał jej wódkę w gardło? Zmuszał ją do picia? Zaprosił, poszła. Dał alko, wypiła. Czego spodziewała się po mężczyźnie, który nie jest jej chłopakiem, partnerem i zaprasza ją do hotelu na picie? Oglądania bajek?
oczywistym jest, że nie powinien tek sytuacji wykorzystać. Ale wykorzystał. A panna pretensje może mieć tylko do siebie.
napisał/a: KokosowaNutka 2016-02-02 11:03
Wiem o co Ci chodzi, nie musisz mi tlumaczyc. Jednak uwazam, ze podazanie w kierunku, gdzie obwinia sie ofiare a broni bandyte jest niebezpieczne. Jasne, trzeba uwazac, dbac o wlasne bezpieczenstwo ale z drugiej strony nikt nie ma prawa mnie nawet dotknac bez mojej zgody. Takich ludzi trzeba karac a nie wysylac sygnaly spoleczenstwu, ze 'ofiara byla sama sobie winna'. Do czego to doprowadzi? Jesli ktos tego nie rozumie to bardzo mi przykro.
napisał/a: bro1 2016-02-02 11:29
Daleka jestem od bronienia bandyty(ja to bym takiego od razu wykastrowała) i masz rację, że nikt nie ma prawa dotknąć cię bez twojej zgody. Ale są ludzie, którzy tego nie uszanują. I jeśli ktoś nie myśli o konsekwencjach swojego zachowania, to po prostu odczuwa boleśnie skutki. I ma te skutki na własne życzenie. Trudno zatem wtedy mówić o takiej osobie, że jest ofiarą.
Jeśli zostawię otwarte mieszkanie i wejdzie złodziej, okradnie mnie - to ja sama zawaliłam, prawda? Bo mogłam je zamknąć.
Jeśli pójdę z obcym facetem pić wódkę w hotelu i mnie zgwałci, to też sama zawaliłam. Bo trudno się nie domyśleć po co obcy facet zaprasza na wódkę do hotelu. Na pewno nie w celu rozmowy.
Jeśli będę szaleć na moto, łamiąc przepisy i dostanę mandat czy zginę - to też sama zawaliłam.
W żadnym z tych przypadków nie jestem ofiarą, tylko najzwyczajniej w świecie kretynką, która nie przemyślała tego co robi i ponosi skutki lekkomyślnego zachowania. I sama sobie jestem winna.
Ofiarą jest się wtedy, kiedy coś złego wynika wyłącznie ze złej woli drugiej osoby, a my nie dajemy na to w żaden sposób przyzwolenia.
Otwarte mieszkanie - jest przyzwoleniem. Tak samo upicie się z obcym facetem w hotelu czy gnanie na złamanie karku. To tak jakby ktoś wołał: Hej, tu jestem, zróbcie mi krzywdę! Chcę tego!

Do czego może doprowadzić takie wysyłanie sygnałów, że ofiara była sama sobie winna? Może do tego, że część społeczeństwa włączy myślenie. Zaznaczam, że to tylko moje zdanie i podejrzewam, że nazbyt optymistyczne. Wielu ludzi lekceważy swoje bezpieczeństwo, życie, lubi grać ofiary, użalać się nad sobą. Nie biorą odpowiedzialności za swoje życie, chętnie wszelkie wypadki, niepowodzenia zrzucając na innych.
napisał/a: KokosowaNutka 2016-02-02 11:59
Bro, ale mowa byla o tym:

napisal(a):Większość gwałtów jest sprowokowana przez kobiety, ich nieodpowiedzialne zachowanie, wyzywający ubiór.
Same są sobie winne.


a nie o otwieraniu drzwi na osciez czy pedzeniu przez miasto na motorze jak wariat. Wiem, ze chcialas pokazac analogie i podeprzec tym swoje argumenty ale nie o tym byla mowa.

Mamy XXI wiek, zyjemy w wolnej Europie, nie ma nic zlego w wyjsciu w miniowce na miasto, wgladaniu sexy, flirtowaniu z facetami. Moze mamy burki wszystkie poubierac, zeby nikogo nie prowokowac?

Wiem o co Ci Bro chodzi.. ze nie nalezy szukac problemow, prowokowac. Ok. Ale mimo wszystko stwierdzenie, ze 'ofiara gwaltu sama jest sobie winna' prezentujewg mnie ten sam zenujacy poziom co 'prostytutki nie mozna zgwalcic'.
napisał/a: bro1 2016-02-02 12:08
Pewnie, że nie ma nic złego w ubraniu miniówki, flirtowaniu, wyglądaniu sexy.
Sexy - nie wyzywająco.
Rozumiem, że wraz z postępem rozluźniły się obyczaje moralne, to seks, odsłonięte ciała są widoczne wszędzie, odarte z intymności itp.
Jednak kiedy miniówka przeradza się w wąski kawałek materiału nie zakrywający tyłka, flirt - w prowokację i obietnicę, a wygląd sexy bardziej pasuje do dziwki niż do seksownej kobiety, a dana panna upojona alko ląduje z obcym facetem w ustronnym miejscu, to na co liczy?
Jest delikatna granica pomiędzy byciem sexi, flirtem, a wyzywającym strojem i prowokacją.
Jak to mówią: okazja czyni złodzieja. Oczywiście osoba porządna nie skorzysta z okazji. Ale nikt nam nie zagwarantuje, że trafiliśmy na kogoś porządnego, prawda?

Prostytutkę można zgwałcić - nie płacąc jej.
Wiem, to brutalne, ale tak to wygląda z mojej strony. Ona świadczy te usługi odpłatnie, a nie udziela się charytatywnie.

Nie uważam, że każda ofiara gwałtu jest sama sobie winna. Ale część z nich. Te osoby, dla których gwałt był po prostu skutkiem lekkomyślnego zachowania.
napisał/a: KokosowaNutka 2016-02-02 12:15
Przepraszam, jestes jakims guru mody i autorytetem moralnym, ktory bedzie mowic kto jak ma sie ubierac i zachowywac?

NIKT NIE MA PRAWA NIKOGO DOTKNAC BEZ JEGO/JEJ ZGODY. KONIEC KROPKA. Dla mnie dalsza dyskusja jet bez sensu ;)
napisał/a: bro1 2016-02-02 12:19
Hahha, na szczęście nie jestem guru mody. Gdybym była, to pewnie wszyscy biegali by w glanach i bluzach z kapturem :D

Oki - zakończmy tę dyskusję :) Każda z nas ma inne zdanie, powymieniałyśmy je sobie i jest oki :)
napisał/a: wolandina 2016-02-07 18:46
Z głębokim smutkiem przeczytałam wypowiedź Bro, która obarcza winą za gwałt ofiarę. Nie spodziewałam się takich wypowiedzi na portalu, który tak lubię. Rozumiem, że każdy ma swoje poglądy, ale poglądy takie jak Bro są bardzo szkodliwe społecznie.

W mojej opinii powinniśmy uczyć chłopców i mężczyzn, czym jest świadoma zgoda na seks i jakich granic nie mogą przekraczać - a nie naciskać na dziewczynki i kobiety, by w każdym miejscu i sytuacji czuły się zagrożone, by żyły w ciągłym strachu, obarczone winą za zachowanie mężczyzn.

Polecam jednak trochę zgłębić temat, jest wiele statystyk w internecie czy też materiałów fundacji zajmujących się tą problematyką, zanim formułuje się tak bardzo krzywdzące i szkodliwe wypowiedzi. Polecam zacząć od bardzo klarownego, krótkiego filmiku wyjaśniającego, czym jest świadoma zgoda na seks: https://www.youtube.com/watch?v=oQbei5JGiT8