potrzebuję porady jak odzyskać dziewczynę

napisał/a: mateusz786 2016-12-02 11:13
Witam wszystkich. Piszę na forum ponieważ potrzebuję pomocy. Odeszła ode mnie dziewczyna z którą byłem 6 lat. Ja mam 20 lat a ona 19 więc poznaliśmy się jak byliśmy dziećmi. Przez 6 lat było wszystko super. Z biegiem czasu ja coraz bardziej ją kochałem i jej zachowanie wskazywało na to samo. Postaram się teraz opowiedzieć zdarzenia ostatnich dni i jak doszło do rozstania. Zacznę od tego, że przez około tydzień zaniedbywałem moją dziewczynę, było to spowodowane tym, że miałem zbyt dużo pracy na studiach. Pewnego dnia poszliśmy do kina i wtedy zauważyłem, że jest zimna i nie chce dać się przytulić. Dotarło do mnie, że trochę ją zaniedbałem i postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Kupiłem jej przepiękny bukiet kwiatów chyba większy od niej :blush: . Dziękowała mi za te kwiaty przez kilka dni, ponieważ ona nadzwyczaj bardzo lubi kwiaty z wszystkich sił starałem się jej pokazać, że jest dla mnie najważniejsza. Niestety po kilku dniach oznajmiła mi, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Postanowiłem jednak się nie poddawać. Ona w tym czasie traktowała mnie jak zwykłego kolegę. Pisała mi, że przez jakiś czas nie będzie się odzywać bo spotyka się ze znajomymi (w tych znajomych był jej obecny partner). Po następnych kilku dniach oznajmiła mi, że teraz spotyka się z kim innym. Doznałem szoku. Uczucia tego nie da się opisać. Odruchowo błagałem ją o wybaczenie, przepraszałem, błagałem o powrót. Dręczyłem ją SMSami. Wtedy odezwał się do mnie jej obecny partner poprzez SMS. Był to SMS z groźbami, że jeżeli się nie odczepię to pożałuję. Chłopak ten to typ dresiarza bez kultury. Ale gdy zaczął mnie śledzić do samego domu to miarka się przebrała, postraszyłem go, że mam tego SMS z groźbami i że idę na policję z tym. Wystraszył się trochę i na następny dzień przyjechał do mnie z moją byłą żeby mnie przekonać żebym nie szedł na policję. Na sam mój widok cofnął się dwa kroki w tył wystraszony i jego mina zrzędła. Jego bezczelność nie zna granic, przyjechał prosić żebym nie szedł na policję i nadal mi groził. Ja jestem człowiekiem spokojnym i opanowanym ale nie dam sobie pluć w kasze. Moja była wtedy spojrzała mi w oczy i od razu wycofała sie do auta, można było poznać, że chyba nie do konca jest pewna swojego wyboru. Postanowiłem, że dam im spokój. Po kilku dniach, po przeanalizowaniu wszystkiego na spokojnie doszedłem do wniosku, że nie chce tego tak kończyć i chciałbym za wszelką cenę odzyskać moją dziewczynę tym bardziej, że ona jest wspaniała i nie zasluguje na jakiegoś typa co uwaza się za gangstera. Jeżeli jest ktoś w stanie mi pomóc, doradzić jak powinienem się dalej zachować, aby ją odzyskać to bardzo o to proszę. Dodam jeszcze że moja była ma bardzo podobny charakter do mojego, jest spokojna. Rozstanie tłumaczyła tym, że chciała by spróbować jak to jest z kim innym.
Z góry dzięki za wszelką pomoc
Pozdrawiam.
Mateusz.