Ja wyznałam miłość, On nie

napisał/a: Aga00000 2016-12-17 16:49
Witam,
Już nie wiem co mam myśleć, dlatego szukam porady. Spotykam się z chłopakiem już prawie 3 lata. Jest nam ze sobą bardzo dobrze, jakieś 1,5 roku temu wyznałam mu miłość. Postanowiłam to zrobić, bo myślałam, że może on czeka i nie jest pewien moich uczuć. Jednak to nie była przyczyna milczenia, mój chłopak na moje 'kocham Cię' powiedział, że on nie jest w stanie tego mi powiedzieć, ponieważ nie wie co to znaczy kogoś kochać, nigdy nikomu tego nie powiedział, pomyślałam, że po jakimś czasie mi to powie. Po kilku miesiącach ponowiłam temat, jednak On dalej twierdzi to samo. Mogę dodać ( nie na jego obronę ), że wychowywał go ojciec, który jest bardzo stanowczym mężczyzną nie okazującym uczuć. Bardzo mi na nim zależy, jednak coraz częściej doskwiera mi ten temat.
napisał/a: -gia- 2017-01-18 21:59
witaj
ja już w sumie dosyc sporo razy mówiłam mojemu chłopakowi, z którym również jestem 3 lata, że go kocham, a on nie powiedział mi tego nigdy. jesteśmy dorośli i nie jest to związek na zasadzie jakiejś lekkiej relacji ale cóż ...
ja poprostu uznałam, że on mnie nie kocha, bo napewno gdyby chciał mi to powiedziec to by to zrobił. tymbardziej, że wiele razy w kłótniach czy rozmowach mówiłam mu, że mam świadomośc, że mnie nie kocha, na co on zawsze odpowiadał "a skąd wiesz" lub coś w tym stylu co nie miało żadnego konkretnego znaczenia.
w dodatku wiem, że gdzieś tam w przeszłości komuś to mówił więc nie jest tak, że nie potrafi tych słów wypowiedziec. nie jesteś sama :)
pozdrawiam

[ Dodano: 2017-01-18, 23:24 ]
Opcje jak dla mnie są dwie w Twoim przypadku. Chłopak nie ma do Ciebie na tyle głębokich uczuc żeby Ci wyznac miłośc i przynajmniej Cie nie oszukuje, lub faktycznie to uczuciowa kaleka :) w sensie że byc może nikt nie nauczył go czym jest miłośc lub mówienia o niej. Dla Ciebie chyba lepiej gdyby była to opcja druga :)
Mnie też bardzo ten temat boli, bo nie jest fajnie jak się kogoś bardzo mocno kocha, miec świadomośc że jest to miłośc jednostronna. Wydaje mi się, że najważniejsze w takim przypadku kiedy chłopak nie mówi że kocha, jest poprostu odczytac tą miłośc lub jej brak z czynów , zachowania wobec Ciebie, jest wiele sytuacji w ciągu lat, które udowadniają czy ktoś aktualnie Cie kocha czy nie. Ja osobiście jestem pewna w 99% po słowach i zachowaniu w różnych sytuacjach, że mój chłopak mnie nie kocha, ale sama z własnego wyboru z nim jestem, bo ja kocham jego i chcę byc blisko. A też nie robi wobec mnie nic złego, więc nie mam jakiś ważniejszych powodów do odejścia. Tyle, że cały czas mam poczucie, że w końcu coś we mnie pęknie i zapragnę byc z kimś dla kogo będę ważniejsza niż jestem teraz. Wtedy wiedząc, że on mnie nie kocha będę miała ułatwione odejście, bo nikogo nie skrzywdzę. To jedyny plus w przypadku braku miłości...