Dziewczyna chce sie rozstac Czy mam sie starac ?

napisał/a: zmartwiony 2010-02-24 12:13
Witam moj problem polega na tym ze po 3 latach zwiazku Ja 22 ona 21
Dzielila nas odleglość ale widywalismy sie co tydzien co 2 tygodnie spedzajac ze soba po pare dni.

Dodam ze ona 2 miesaice temu wrocila z USA gdzie pracowala 6mce

Walentynki byly udane tak mi sie zdawalo do tej pory. Ona sie starala, wybierala prezenty.

Pozniej po paru dniach jej tata i szwagier mieli wypadek samochodowy. Szwagier lezal akurat w szpitalu niedaleko mnie. Wiec jak przyjezdzala to prosila dopytatywala sie czy ja odwiedze, dotrzymam dowarzystwa.

Wiązała ze mna przyszlosc, pokazywala ze kocha, ale nagle nie moglem przyjechac w ostatni weekend no bo musialem isc na uczelnie

a tu nagle w niedziele podczas rozmowy wyniklo ze chce sie rozstac, ze potrzebuje przerwy, przemyślec, zastanowic sie co dalej....


Przez 2dni staralem sie dowiedziec o co jej chodzi nigdy nie dalem jej powodu do watpliwosci
co do moich uczuc , lub ze ja zdrady.

Wczoraj pogadalem z nia przez telefon i sms powiedziala ze nie chce byc ze mna

bo przy mnie nie moze realizowac swoich marzen ?? tylko ze ja od kad pamietam nie chciaal rozmawaic na ten temat ze mna co mnie dziwilo.!!!

Nawet chcialem przyjechac pogadac to nie chce mnie widziec !!
Mowilem jej ze nawet bandyci dostaja druga szanse a ona mi z tekstem ze jak mozna odbudowac zamek z ruin, oraz ze wolala mniej zranic mnie i siebie daltego mowi teraz.


skoro 2dni temu jak sie zapytalem czy kocha to powiedziala tak !!

dodam ze okres jej sie spoznia nie pozwoli mi nawet byc przy tym jak bedzie test robic a naprawde chcialem , uczyc sie na egzamin prawo jazdy, zly stan zdrowia rodzicow

bo mnie zapewniala ze nikogo nie ma innego .


Oraz jak bedzie nas mial los zlaczyc to zlaczy a nie na sile !! tylko ze ja dalej naprawde jej powodow nie znam i nie rozumiem.

Na moje pytanie odpowiedziala ze teraz to tylko ja ja moge stracic bo ona mnie juz stracila.



Dalem sobie spokoj , nie odzywam sie ale czy moze jej przejsc jak przemysli?

dodam ze bylem jej pierwszym partnerem sexualnym
napisał/a: kasiasze 2010-02-24 13:06
zmartwiony, może jej prxejśc. Tylko, ze ty musisz mądrze bez naciskania poczekać.
Na razie TYLKO czekać. Nie dzownic, nic nie chcieć. Powoli powinieneś cos wymyślić za jakiś czas... że ci na niej wciąż zależy. Ktoś tu musi być cierpliwszy. Ona ma wyraźnie jakieś problemy, stąd ten nastrój.
Musisz ją bardzo kochać by to przeczekac - jeśli Ci isę nie uda, to faktycznie ją stracisz.
napisał/a: ~gość 2010-02-24 14:38
Przeczytałam uważnie. Słuchaj, a może Twoja Dziewczyna Cię zdradziła ? .. I kto wie, gdyby tak było rzeczywiście, może nawet Ty byś Jej wybaczył. Ale Ona musi jeszcze samej sobie wybaczyć, i to może się okazać dla Niej zbyt trudne...
napisał/a: zmartwiony 2010-02-24 15:33
Nigdy niczego nie moge byc pewien. Choc to akurat wykluczalem,

Predzej sie boje ze moze jest w ciazy i nie może tego wszystkiego ogarnac? Dlatego moze pisac ze jej marzenie moglem pokrzyzowac . Ale rownie dobrze chcialem byc przy niej i zrobic test mowilem jej ze mi na niej zalezy i chce zeby mnie mogla mniec w tej sytuacji dla nas waznej przy sobie mogac podzielic sie swoimi obawami jak i radoscia.



Wiec na obecna chwile czekam nie odzywam sie.

Jestem w stanie czekac do 3 marca.


Pozatym moj znajomy mial podobna sytuacje i 3tyg sie dziewczyna do niego nie odzywala tez nagle chciala sie z nim rozstac. Ale sie pogodzili tylko mowi ze trzeba byc twardym.

Bo chyba mnie nie testuje pod ta sytuacje ?
W zwiazku bylem z nia sklonny do ustepstw, ale Stanowczy rowniez.
napisał/a: ~gość 2010-02-24 15:39
Może masz rację z tą ciążą, przecież to się zdarza. Tylko-jak dla mnie-dziwne jest to co powiedziała- "że Ona Cię już straciła". Powiedziała to mimo Twoich deklaracji. To jest dla mnie dziwne. Stąd wypłynął mój wniosek o zdradzie, bardzo możliwe, że zbyt pochopny, ale to jedno zdanie "dało mi do myślenia".
napisał/a: zmartwiony 2010-02-24 15:49
Mi daje do myslenia kazdę zdanie , sms do mnie ,dziwi mnie to bo poprostu szukam powodu ktorego brakuje.

przez co ta sytuacja jest nie jasna i nie zrozumiała dla mnie.



Ale jak pytalem czy jej zalezy mowila z tak, ze nie przekresla naszej wspolnej przyszlosci , kocha mnie to mowila tak. a czy chce byc to bylo moze.

Kobiet neistety nie zrozumiemy my faceci, nie chce jej tlmaczyc poprostu wiedziec ze zrobilem wszsytko zeby to uratowac. Bylem zazdrosny jak normalny facet bez szalenstw, nigdy jej nie ublizylem , przeklnalem , udezylem.

W koncu mowila ze jestem cudownym facetem i jest jej ze mna wspaniale, kocha mnie oraz sex i to bylo 5dni przez ta sytuacja. Czuła sie ze mna bezpieczna nigdy jej nic nei grozilo nikt nie zaczepial, na imprezkach jak tylko ktos to niech chcial przyjsc zarywac to odrazu leciala ku mojej osobie , jezeli wtedy nei bawilismy sie razem.
napisał/a: kasiasze 2010-02-24 16:13
Dlaczego akurat do 3-go marca? Do godziny 22:12? :)

Skoro jestes ewien, ze wszystko moglo byc z Twojej strony ok, to po prostu poczekaj no ale nie odpuszczaj.
Nie mozna szalec z milosci i nagle sie zapasc - odkochac. Skoro tak jeszczen iedawno zapewniala o uczuciu - to chyba ma ewiedntnie problemy. Nie naciskaj, by ci powiedziala. Poczekaj - ale zyczyliwie i nie nerwowo, prosze .... Powoli, spokojnie.
Kiedys sie wyjasni.
napisał/a: zmartwiony 2010-02-24 16:18
No racja a co do 3 marca poprostu wtedy bede w jej okolicy cos musial zalatwic i wtedy ja odwiedze skoro ona nie chce zebym przyjechal.


No wiadomo nie moze sie tak odwidziec skoro mowi ze kocha i to sie nie wypalilo wiec tylko ten znak zapytania ze co to jest tym problemem neistety

Dodam jeszcze ze zaowazylem ze na Naszej klasie zostawila sobie jedno zdjecie wszystkie dane usunela oraz ponad 80znajomych mowila mi ze to daltego zeby do niej nikt nawet nie probowal pisac glupot.


Jak zapytalem co z tym zdjeciem co mialem jej u siebie to powiedziala zebym jeszcze zostawil, ale ja usunalem skoro usunela nawet komenty ktore mi dala.

Wiec dziecinne ale dziwne


Czekam dalej ;/

Kasiasza a czy pisac cos do niej zeby przynajmniej o mnie nie zapomniala na dzien dobry i dobranoc ? czy sama powinna sie pierwsza przelamac?

Mowila mi ze da mi znac kiedy bedzie gotowa na spotkanie

Wczoraj mowila mi ze dzisiaj ma wazne sprawy do zalatwinia, ze moze spotkanie czyzby chciala we mnie wzbudzić zazdrosc ?
napisał/a: kasiasze 2010-02-24 16:26
Hm, tak analizuję: jesteście jeszcze młodzi ... zaczęliści związek jako właściwie - przepraszam - ale dzieci. Oczywiście prawdziwa milość nie przechodzi po piuęciu dniach ale ..... być moze ona nie kochała prawdziwie a sie jej zdawało.
Moze jest niedojrzała po prostu - tak mówiuła, bo chciała w to wierzyć, że jesteś jej księciem. Nagle, być moze, coś "zaobczyła" - z czegoś zdała sobie sprawę. Nie wiadomo co to i naprawdę, zmartwiony, nic na siłę. Tak, masz prawo wypytać jej, spróbuj isę z nia spotkać w marcu. Ale nie naciskaj, skoro będzie tylko słyszeć "bo nie, tak jest lepiej" - naprawdę odpuść. Wtedy przytul i odejdź w siną dal. Co będzie - czas pokaże.

Powodzenia

[ Dodano: 2010-02-24, 16:30 ]
aaa - z tym pisaniem, pisac możesz ale obserwuj jak ci odpisuje ... jeśli jak z łaski, może lepiej nie pisać?
Trudno jednoznacznie doradzić.
Wiesz co - po 3 latach nie powinna Cię zapomnieć - spokojnie, wie kim jesteś i co możesz być wart.

Miala jakieś zarzuty do Ciebie kiedykolwiek?

To pisz tam coś do niej - ale jak odpisze niezbyt entuzjastycznie, to jej napisz "ok, nie zawracam ci glowy - wiesz, że zawsze jestem, trzymaj sie"

Taki mam pomysł.
napisał/a: Gilbert 2010-02-24 18:53
zmartwiony, napisałeś że może jest w ciąży i przy takim zachowaniu jest to dosyć prawdopodobne. Tylko tak myślę że gdyby była w ciąży z Tobą to by to zupełnie inaczej wyglądało, skoro Cię tak kochała już kilka lat to by bardziej o ślubie myślała niż o rozstaniu. Napisałeś też że była pół roku w USA... A może tam coś zaszło i teraz test pozytywny wyszedł? I może stąd ten tekst że Ty już ja straciłeś.

To bardzo czarny scenariusz, a można napisać jeszcze wiele innych. Tylko ja już raz widziałem takie odkochanie w jeden dzień i właśnie tak to wyglądało..
napisał/a: zmartwiony 2010-02-24 21:07
Witam najdziwniejsze jest to ze zadzwonilem do niej jakby nigdy nic rozmowe prowadzilem normalnie, staralem sie nie wchodzic na temat nas bo unikala tego.
I odrazu mowila ze teraz nie ma NAS wiec dziwilo mnie to bo rozmawiala ze mna ponad 40 min

Poruszalem cos w stylu ze kolejnym razem obiecaj ze bedziemy wiecej rozmawiac, ona na to w sumie mi przytaknęła . Ze przez to rozstanie moze ja zrozumialem i ona na czym faktycznie polega co trzeba bylo by zmienic , i zeby dac sobie czas na ochloniecie....
Pytalem czy czytala to co miaal w walentynce mowila mi ze oczywiscie, ze przeglada nasze zdjecia itd...


tak pozatym to powiedziala ze okres dzisiaj sie zaczał, wiec pewnie powinna z czasem zaczac
troszke od tej stresujacej sytuacji odchodzic .

Ja wiem jedno ze musialbym ja zobaczyc zeby zrozumiec wszystko po jej zachowaniu , gestach, slowach. Pozatym ona sie nie odkochala.

Nie znam powodu, nawet momentami sadzilem ze jakies przyczyny zdrowotne i chce mnie zniechecic


Co do zarzutów to miala ze nie widywalismy sie zbyt czesto, ze musiala mi pare razy wyjasnic swoj tok myslenia, zazdrosc ktora wystepuje w zwiazku mi sie wydaje bez szalenstw.


Dziwne bo kurde powiedziala mamie ze cos z nami nie tak bo sie dopytywala kiedy przyjade, ale z tata bala sie poruszac tematu. Wiec sadze ze rodzina sie bedzie dopytywala, moze ja uswaidomisc co do decyzji z racji tego ze ona teraz sama sobie proboje radzic.

Moze ona oczekuje oswiadczyn ze albo w jedna lub druga strone?

Trzymajcie za mnie kciuki w tej nie rownej walce;/
napisał/a: aniap2020 2010-02-24 21:57
zmartwiony
Witam Cię, widzę że masz ciężki orzech do zgryzienia. Mnie się nie wydaje że ona nie oczekuje zaręczyn chyba że wczesniej były sytuacje wskazujace na to. Jeśli Cię naprawdę kochala to nie zerwałaby z Toba z dnia na dzień, widział byś jak zmienia się jej stosunek do Ciebie, relacje byłyby coraz chłodniejsze. Ja myślę że ona ma jakiś problem o ktorym nie chce Tobie powiedzieć, nie wiem może się wstydzi, może to ma związek ze spóźniającym się okresem. Ale skoro dziś dostała to może wróci wszystko do normalności. Teraz tak pisząc naszła mnie pewna myśl. Czy ona nie zachowywała się tak dlatego że myślała że jest w ciązy z Tobą i nie będzie mogła zrealizowac swoich marzeń (dziecko zmienia wszystko). Ja zdradę akurat tu wykluczam ale może być różnie. Ja myślę żebyś dał jej czas ale nie to żebyś milczał, powinienes pokazać jej że Ci na niej zależy ale nie narzucąc się, jeśli nie będzie miała ochoty na rozmowę
napisal(a):To pisz tam coś do niej - ale jak odpisze niezbyt entuzjastycznie, to jej napisz "ok, nie zawracam ci glowy - wiesz, że zawsze jestem, trzymaj sie"
Kasiarze dobrze pisze

Życzę Ci powodzenia i pisz