tesciowa chce rozwiązać roz.... nasze małżeństwo

napisał/a: adamus_sch 2010-11-30 02:18
dużo by pisać, ale w skrócie usłyszałem dziś od żony że kochana teściowa chce abyśmy się rozeszli, nie widzi ile robię dla żony i mogę tylko dostać od niej podziękowania w postaci i znów to samo, wogóle mnie nie docenia (żona) tylko gani, a sama jest super świetna i zaje.....

jak tak można kobiety opanujcie się

tego kwiatu to pół światu, tego chwastu pełne rowy

tylko mi nie piszcie że jestem desperat bo mam swoje lata i przeżyłem co nieco
napisał/a: Monini 2010-11-30 13:20
rozumiem, że Twój post jest zaadresowany do żony i teściowej? Czy do wszystkich kobiet? Nie wszystkie są takie same...
A że niektóre przeginają to fakt. Proponowałabym szczerą rozmowę z żoną, najgorzej jest jak ktoś trzeci się wtrąca w małżeństwo
napisał/a: ~gość 2010-11-30 13:35
Necia napisal(a):Czy Twoja żona nie ma własnego rozumu tylko mamusi słucha?
to samo miałam napisać. Małżonkowie powinni stać murem za sobą! Jeżeli mąż albo żona są za rodzicami a nie za współmałżonkiem no to taki związek raczej nie ma szans przetrwać...
napisał/a: daffodil1 2010-12-01 12:47
adamus_sch, mieszkacie z teściami?
napisał/a: ~gość 2010-12-02 23:43
adamus_sch napisal(a):tego kwiatu to pół światu, tego chwastu pełne rowy
a faceci to świnie...................
nie oceniaj wszystkich jedną miarką....szczególnie dość zniszczoną...

to czy będziecie razem czy osobno nie zależy od teściowej a od was obojga.
napisał/a: lorandil 2010-12-15 03:44
adamus_sch napisal(a):d

tego kwiatu to pół światu, tego chwastu pełne rowy



Skoro już jesteśmy przy mądrościach ludowych, to też pozwolę sobie zacytować pewne znane porzekadło - widziały gały co brały.

Nie rozumiem tego agresywnego tonu Twojego wątku, nie wiem dlaczego wszystkie forumowiczki miałyby być w jakiś sposób związane z tym jaką masz teściową? Chcesz rady? Jak Ci się żonka nie podoba, jak nie docenia, to znajdź sobie taką co doceni.

Sam żeś ją sobie wybrał, z jej charakterkiem i z przyległościami w postaci teściowej - teraz cierp;)
napisał/a: MałaZ 2011-01-15 17:06
Taki atakowanie adamusa tylko potwierdza jego tezę o "złych babach". Ja Go rozumiem. Ileż można znosić "złote rady mamusi" Nie wiem adamus czy mieszkacie z teściową? Jak tak, to sprawa jest dużo trudniejsza, bo to w Twoim życiu po ślubie więcej się zmieniło Zmiana miejsca zamieszkania jest ważna dla małżeństwa, a jeżeli to Ty się przeprowadziłeś, to żona nadal pozostała w domu, w którym pełni rolę córki. Macie szansę na wspólny weekend tylko we dwoje? A może wszystko co Cię wk.. napiszesz jej w liście? Może Ona uważa, że to Ty jesteś nie do zniesienia i tak tkwicie w swoich równoległych, ale różnych światach...?
napisał/a: Kallana 2011-02-06 23:50
Taką sobie wybrałeś. Wątpie, by dopiero teraz zaczela sie tak zachowywac, ot tak nagle przestala cie doceniac a zaczela jedynie krytykowac. Jeśli tak sie zwiazek zaczyna to ja bym go jak najszybciej zakonczyla. Na co sie meczyc z osoba, dla ktorej jestesmy nikim?
napisał/a: MałaZ 2011-02-07 14:08
W dzisiejszych czasach tak łatwo mówi się "nara". Nie podoba Ci się, to audie. Bez sensu-szukajmy wcześniej sposobów, a nie zaraz papa. Chyba, że jest się przed ślubem. Wtedy to racja, nie ma co brnąć w bezsens. Jednak po ślubie warto o siebie powalczyć. Jaki dajemy przykład naszym dzieciom jeżeli tak łatwo idziemy w nasz egoizm-"bo ja" Jak dla mnie Adamus szuka wyjścia i za to wielki szacunek, bo nie idzie na łatwiznę, na ucieczkę i rozstanie!
napisał/a: milsz 2011-03-24 15:38
wydaje mis się że skoro teściowa już tak powiedziała to będzie robiła wszystko żebyście się rozeszli.jak mieszkacie u jej rodziców to się wyprowadźcie jak najszybciej i to dobre 300km.ja zawsze mówię lepiej jeść chleb ze smalcem a być na swoim(choć do mojej żony to nie trafia bo mamusia ważniejsza, wszystko szlak trafia i sam walczę o związek)
napisał/a: AlexandraGie 2011-04-14 11:41
Jeśli się kochacie i dobrze wam razem, to totalnie nie przejmujcie się zdaniem teściowej. ma często jakieś wybujałe wyobrażenia o tym, za kogo jej córeczka powinna wyjść. i często traktuje ją jak małe jeszcze dziecko, nie pozwalając podjąć samodzielnej decyzji co do przyszłości.

Walcz o swoje i nie poddawaj się, bądź dzielny chłop :)