Mój syn

napisał/a: sorrow 2007-10-28 20:44
Różnie się człowiekowi w życiu układa. Czasem złapie skrawek nieba, czasem otrze się o piekło. Kiedy jest źle, kiedy prawie dałby za wygraną i zostawił wszystko to nagle dzieje się coś takiego, że wszystkie koszmary znikają jak ręką odjął. To mój syn... mój kochany raptem ośmiolatek. Siedzę zatopiony w swoich myślach, których tak staram się unikać i czasem ani praca, ani próba rozrywki, ani silna wola nie jest w stanie ich odpędzić. I przychodzi do mnie na swoich krótkich nóżkach... człowiek. Patrzy swoimi oczami prosto w moje... bez mrugnięcia okiem... i jednym promieniem lasera rozbija moją skorupę. Swoim uśmiechem dezintegruje wszystkie ciemne chmury w mojej głowie. Na jego widok wszystkie moje złowrogie demony uciekają w najdalsze zakamarki umysłu.

Jest niesamowity... mój syn. Nikt go tego nie uczył, a potrafi przyjść i powiedzieć dokładnie to, czego człowiek potrzebuje podświadomie w danej chwili najbardziej. Przecież mógłby grać w swoje gry na komputerze, a on przychodzi i mówi "wiesz tato... bardzo cię kocham". Mógłby oglądać głupie bajki w TV, a on siada, przytula się i mówi "zawsze będę z tobą i nigdy o tobie nie zapomnę". To właśnie mój syn... ktoś wbudował w niego jakąś szczególną umiejętność współodczuwania emocji z drugim człowiekiem. Mam ogromny przywilej bycia jego ojcem. Siedzi sobie i patrzy na dobranockę... buźka spokojna, niebieskie oczka, usteczka wykrojone w delikatny uśmieszek. Takie dziecko, a jednocześnie mały mężczyźnik.

Nie mogę w to ciągle uwierzyć jak oglądam swoje zdjęcia z dzieciństwa... on i dawny ja jesteśmy jak dwie krople wody. Widzę jak się bawi, co go trapi, co interesuje... tyle podobieństw do mnie... to niesamowite. To czysta przyjemność obserwować go jak się rozwija i zmienia... jak dojrzewa i dochodzi do wielu spraw zupełnie sam tylko przez własne przemyślenia. Czuję się jak taki asystent, który jedynie potwierdzi lub lekko skoruguje jego drogę życiową. Nie muszę go pchać na tym rowerku życiowym, ani popychać jego pedałków, ale biegnę z boku i tylko uważam, żeby się nie przewrócił. Aż człowiekowi lepiej się robi na duszy, kiedy pomyśli, że kiedyś sam będzie już jednie prochem gdzieś głęboko pod ziemią, a on dalej będzie żył... to takie przedłużenie samego mnie... już nie tak strasznie umierać.

Mój syn... kochany... unikalny... człowieczek.
napisał/a: Kinia 2007-10-28 21:01
Wow Sorrow...Pięknie to napisałeś
A Twój drugi syn??
napisał/a: sorrow 2007-10-28 21:09
O moim drugim (też bardzo kochanym, aczkolwiek diametralnie innym) napiszę innym razem. Na razie tylko o tym młodszym.
napisał/a: Kinia 2007-10-28 21:13
I tak się cieszę, że tak się otwierasz!
napisał/a: ika116 2007-10-28 21:17
sorrow napisal(a): ktoś wbudował w niego jakąś szczególną umiejętność współodczuwania emocji z drugim człowiekiem.

:) to już nawet my na forum wiemy, po kim twoj syn to ma.
Gratuluję Ci sorrow tak wspaniałego syna, a przede wszystkim tego, że potrafisz być tak wspaniałym, świadomym ojcem.

Rodzicielstwo daje wielką siłę do walki z przeciwnościami, nawet jeśli nie jest to łatwe rodzicielsto. Jedno z naszych dzieci, córeczka ma z. Downa, i z wiekim trudem mówi, jednak gdy powie 'kocham cie mamo' to jest to dla mnie najpiekniejsze kocham jakie kiedykolwiek słyszałam :)
napisał/a: Kinia 2007-10-28 21:20
ika116 napisal(a):córeczka ma z. Downa, i z wiekim trudem mówi, jednak gdy powie 'kocham cie mamo' to jest to dla mnie najpiekniejsze kocham jakie kiedykolwiek słyszałam

Ika to musi być bardzo wzruszające!Na pewno Twoja córeczka jest wspaniała!
napisał/a: Patka2 2007-10-28 21:22
sorrow, jesteś takim dobrym duszkiem,stróżem na tym forum.
Otwarty, pomocny ale trochę tajemniczy. Może pokażesz się Nam kiedyś.
Jesteś prawdziwym ojcem, świadomym i odpowiedzialnym.
To naprawdę rzadkość.
napisał/a: jarzynka 2007-10-29 01:05
sorrow napisal(a):szczególną umiejętność współodczuwania emocji z drugim człowiekiem
nie daleko pada jablko od jabloni :P
Slicznie napisane.... Twoj synek jest szczesliwcem, ze ma takiego tate!!!
napisał/a: Butterfly1 2007-10-29 14:23
Tak jak napisałą Jarzynka, twój syn ma szczęście ,ze jesteś jego tatą, na pewno w tej roli sprawdzasz sie idealnie. Gratuluję dzieciaczkó- nie wiedziałam ,że takowe posiadasz!
napisał/a: ~gość 2007-10-29 15:13
piekne slowa naprawde...
napisał/a: sorrow 2007-10-29 15:27
ika116 napisal(a):potrafisz być tak wspaniałym, świadomym ojcem

Tak dobrze to nie jest... życie bardzo często weryfikuje "wspaniałego i świadomego" ojca . W każdym razie dziękuję wam wszystkim za wiele miłych słów (wpadają do mojej chorej jaźni jak do worka bez dna ).
napisał/a: ~gość 2007-10-31 11:37
sorrow, uwielbiać Ciebie....czytać (słuchać, rozmawiać...)
ika116, ona ywmawia te najważniejsze słowa...gratuluję :)