Życie po cesarce :)

napisał/a: mamad 2011-09-16 15:41
Drogie Mamusie,
5 miesięcy temu urodził się mój synek przez cesarskie cięcie. Rana zagoiła się ładnie mimo zakażenia i kilku tygodni łykania antybiotyków. Niestety do tej pory boli mnie brzuch - nie w miejscu blizny, ale mniej więcej w połowie odległości między pępkiem a blizną i to niekiedy tak bardzo, że Malucha muszę przewijać na łóżku bo na przewijaku zdarza mu się kopnąć mnie właśnie w to miejsce. Wiem, że może boleć 6m-cy a nawet dłużej, przy zmianie pogody, przeciążeniu itd, ale zwykle mamy narzekają na ból blizny... Być może zrobiły mi się jakieś zrosty, czy Wam zdarzyło się coś podobnego?i jak długo miałyście takie tkliwe miejsca?
Co do samej blizny to moja jest całkiem ok, ale zastanawiam się czy po drugim cięciu goi się gorzej? Stara jest niby wycinana więc w sumie nie powinno mieć to znaczenia...
I ostatnia sprawa - czy naprawdę czuje się rozciąganie blizny przy kolejnej ciąży? Zdania słyszałam różne, na pewno ma znaczenie czas jaki upłynął od cięcia i wielkość dziecka, ale napiszcie jak to było u Was???
Pozdrawiam wszystkie "rozprute" i te nie"rozprute" też!
napisał/a: jente8 2011-09-16 15:45
mamad napisal(a):czy Wam zdarzyło się coś podobnego?i jak długo miałyście takie tkliwe miejsca?

U mnie wszystko zagoiło się bez problemów i chyba już po 2-3 miesiącach nic mnie nie bolało.

mamad napisal(a):Stara jest niby wycinana

Właśnie zastanawiałam się jak to jest - dobrze wiedzieć!

mamad napisal(a):Wiem, że może boleć 6m-cy a nawet dłużej, przy zmianie pogody, przeciążeniu itd, ale zwykle mamy narzekają na ból blizny...

Na szkole rodzenia położna mówiła, że ją okolice blizny bolą właśnie przy zmianie pogody - i to wiele lat po cc.
napisał/a: palika 2011-09-17 08:27
mamad, ja mam taki tkliwy brzuch trochę wyzej w miejscu cięcia. Nie boli mnie ciągle, ale od czasu do czasu jest dość uciążliwe.
Jako, że zaszłam w kolejną ciążę w stosunkowo krótkim czasie od cc (7 m-cy), to póki co nie odczuwam nic szczególnego, może trochę dziwne uczucie ropierania wokól blizny. Jedynie co powiedział mi lekarz, to częściej będę miała usg ze względu na bliznę w środku, bo przy ostatnim badaniu coś Mu się w niej nie podobało.
Acha i miejsce cięcia swędzi mnie niesamowicie!
W miarę wzrostu dziecka postaram napisać się więcej za jakiś czas.
napisał/a: mamad 2011-09-17 11:02
palika, w takim razie czekam na relacje z dalszego rozwoju akcji Ja planuję kolejną ciążę w okolicach wiosny czyli mniej więcej rok po CC. A co lekarz mówił na temat rozwiązania? Sugeruje drugie cięcie? Znam przypadki dziewczyn, które zaszły w kolejną ciążę 3 m-ce po cięciu i rodziły naturalnie...chociaż wydaje mi się to dość ryzykowne.
napisał/a: palika 2011-09-17 12:51
Tylko i wyłącznie cc, bo lekarz nie chce ryzykować rozejścia się blizny wewnętrznej, zresztą mam wirusa HPV więc tymbardziej tylko cc .
napisał/a: margaret3 2011-09-18 09:37
Ja po cc bardzo szybko doszlam do siebie. Jak mi zdjęli szwy po 6 dniach to już w zasadzie dobrze sie czułam i śmigałam jak kozica Nie mogłam tylko na początku karmić na siedząco bo mnie ciągnęło więc karmiłam tylko na leżąco. Po jakimś 1,5 miesiąca już było dobrze i od tego czasu bez problemu karmie sobie małego na siedząco. Nic już mnie nie boli ani nie ciągnie A z kolejna ciążą lekarz mówił żeby poczekać 2 lata.
napisał/a: Moniqe 2011-09-23 13:37
ja w sumie tez szybko chyba doszlam do siebie w zasadzie najgosze byly 2 tygodnie bo przy kazdym napieciu brzucha byl straszny bol ale teraz jest ok choc cialo naokolo ciecia mam takie wrazliwe nie boli ale takie dziwne uczucie jak dotykam

stosujecie jakies masci na blizny?
napisał/a: palika 2011-09-23 15:58
Moniqe napisal(a): nie boli ale takie dziwne uczucie jak dotykam

stosujecie jakies masci na blizny?


Tak, bo w tym miejscu przecięte są nerwy i to powoduje to dziwne uczucie ścierpnięcia, takie jakby paraliżu niecierpię tego.
A maści na bliznę nie stosuję żadnych, ponieważ nie jest już tak czerwona jak na początku, zresztą za niedługo znów będę cięta więc olałam
napisał/a: Moniqe 2011-09-23 18:36
palika napisal(a):
Tak, bo w tym miejscu przecięte są nerwy i to powoduje to dziwne uczucie ścierpnięcia, takie jakby paraliżu niecierpię tego.

ja tez tego nie lubie
palika napisal(a):A maści na bliznę nie stosuję żadnych, ponieważ nie jest już tak czerwona jak na początku, zresztą za niedługo znów będę cięta więc olałam

a teraz bedziesz miala tez cc? i bedziesz cos stosowala? ja mam wlasnie czerwona
napisał/a: jente8 2011-09-23 19:52
Moniqe napisal(a): ja mam wlasnie czerwona

Ja mam czerwoną do tej pory.
napisał/a: palika 2011-09-24 09:03
Moniqe napisal(a):a teraz bedziesz miala tez cc? i bedziesz cos stosowala? ja mam wlasnie czerwona

Tak, cc murowana boję się jak jasna cholewa! Stosować pewnie niebędę nic, bo mam strasznie słomiany zapał . Zresztą cięcie mam w poziomie ciut niżej za majtkami, więc wszystko zasłaniają i nic nie widać. Co do czerwoności blizny, to dopiero jakiś miesiąc temu zrobiła się jasna.
A jeśli mogę polecić maść na blizny, to swego czasu używałam Tointex, dobra, ale kuracja długotrwała.
Acha i jak byłam u gina to leżały ulotki o silikonowych plastrach na blizny Sutricon, wklejam link http://www.polkaintymnie.pl/zi_plastry_na_blizny_sutricon.php , jak przeczytacie to dajcie znać, wtedy usunę link, coby nie było, że reklamę robię
napisał/a: Gunia.a 2011-09-25 17:10
Zawsze na blizny lekarze (chirurg i ortopeda) polecali mi Cepan (trochę cebulą śmierdzi) lub Contractubex. Mam tendencje do bliznowców, a po tych maściach ładnie się wszystko zagoiło...