Pierzecie w specjalnych proszkach?
napisał/a:
krasnolud1
2014-05-17 00:20
reika666, u nas od początku były normalne proszki i skoro tolerowała to nie zawracałam sobie głowy dzieciuchowymi Ale to chyba dlatego że nieświadomie stosowałam te niemieckie
napisał/a:
farazi
2014-05-17 11:18
Ja nadal piorę w loveli. Ale tylko dlatego, że zrobiłam dawno temu zapas i trzeba go zużyć.
napisał/a:
~gość
2014-05-17 22:14
U nas przez pierwsze 3 miesiące persil sensitive w żelu. A potem stopniowo przeszliśmy na zwykłe proszki.
napisał/a:
reika6661
2014-05-19 10:59
my od zawsze używamy proszku Biały jeleń i w nim też pierzemy rzeczy małej :D
napisał/a:
sylwia4012
2014-10-21 09:48
Ja też kupuje chemię niemiecką marki Waschkonig i jestem z niej zadowolona, bardzo wydajna, tania , ładnie poachnie, nie uczula a to najważniejsze dla mojego dziecka. Lubię eksperymentować i próbować, ale ten wydaje mi się rewelacyjny i taki kupuje teraz ciągle. Proszek i płyn.
napisał/a:
Smartboy_pl
2015-03-04 14:53
A ja mogę polecić także proszek do prania firmy E- nie jest drogi a za to skuteczny i dziecko nie ma uczulenia po założeniu ubranek wypranych własnie w tym proszku.
napisał/a:
Jusik
2015-03-05 12:30
Ja piorę teraz w proszku Dzidziuś, niedrogi a nie mam zastrzeżeń do niego. Przez pierwsze pół roku prać będę w specjalnym proszku, potem przejdę na orzechy, tak jak piorę wszystkie pozostałe rzeczy
napisał/a:
lideczkaa
2015-03-05 14:27
Ja piore w płynie dzidziuś kupuje bezpośrednio u producenta albo w makro ..
napisał/a:
Smartboy_pl
2015-03-16 08:54
A ile kosztuje ten płyn? Bo tak szczerze mówiąc to pierwszy raz nim słyszę więc poproszę o więcej szczegółów oraz dodatkowe opinie ze strony osób które juz go używały.
napisał/a:
zosiank
2015-03-16 21:04
do prania używam orzechów piorących
napisał/a:
Smartboy_pl
2015-06-15 15:28
Orzechów piorących? Ja ostatnio przeszłam na kapsułki żelowe,bardzo skuteczne i do tego ładnie pachną,piorę w nich również ubranka dla dzieci:)
napisał/a:
Oluchna87
2015-09-20 18:22
To nie jest do końca tak, że już sama niemiecka jakość proszków sprawia, że one nie uczulają. Chodzi o to, że w Niemczech niedozwolone jest wzbogacanie proszków o niektóre składniki, jak zeolity i fosfolity, które są odpowiedzialne za reakcje alergiczne skóry. Ot cały "sekret" :)
I jeszcze sprawa dostępu do niemieckiej chemii. Przecież w tych czasach to nie jest żadnym problemem, wystarczy poszukać w necie. I to w naszych, tj. polskich sklepach :) Przykład wspominanego już przez kogoś w tym temacie proszku Waschkonig (notabene godnego polecenia) potwierdza to dobitnie: z dostępnością nie ma problemu, bowiem po wklepaniu nazwy w Google wyskoczy dużo miejsc, w których taki proszek można kupić. A niektóre z tych miejsc są naprawdę znane :)