Pytanie o zasiłek macierzyński

ada6000 napisal(a):

vanilla, sorry troche ciezko mi idzie słowo pisane...

no to się dobrałyśmy mam ten sam problem :P dobra już nie offtopujemy ;)

Odkopalam temat, bo od jakiegoś czasu się zastanawiam...
Jestem zatrudniona na umowę o pracę (na czas nieokreślony) i planuje rok być na urlopie macierzyńskim.
Wiem, że można się różnie zadeklarować i to wówczas zmienia rozkład procentów przy wynagrodzeniu. W sensie, jak od razu mówię, ze idę na rok to dostaje 80%, a jeśli rozbijam to na 2x pół roku to najpierw 100%, a później 60%.
Ponieważ teraz zmieniły się przepisy i osoby bezrobotne, studentki itd, mają dostawać 1000zl to zastanawiam się jak jest ze mną w przypadku kiedy u mnie takie 60% to mniej niż 1000zl. Czy dostanę dopłatę do tej sumy? Czy w takim wypadku bardziej opłaca mi się zadeklarować na drugą opcję i przez pierwsze pół roku brać 100% swojego wynagrodzenia, a przez drugą dostane 60% + wyrównanie do 1000zl?

Bardzo ładnie proszę o odpowiedź, bo już mi ten temat spędza sen z powiek :P

daffodil, no niestety tak to nie dziła

też podobny temat spędza mi sen z powiek... tzn u mnie sytuacja wygląda następująco:
umowa kończy mi się w trakcie ciąży i automatycznie zostanie przedłużona do dnia porodu... ale wtedy przysługuje mi tylko zasiłek macierzyński ten podstawowy... tzn, że przez pierwsze 5 miesięcy (bo tyle on trwa) mogłabym dostawać 100% wypłaty a przez kolejne 7 nie dostanę nic? strasznie mnie drażni ta kwestia, bo wychodzi na to, że w takim wypadku w 100% lepiej wyszłabym na tym, gdybym była bezrobotna...

jeszcze jest inna kwestia... moja szefowa jest skłonna przedłużyć mi umowę, tak żeby należały mi się wszystkie składki zus. no ale tak jak napisała daffodil, jeśli wybiorę tę drugą opcję, że najpierw 100%, a w drugiej połowie 60%, to w tej drugiej połowie i tak wyjdzie mi mniej kasy niż ta podstawa, która przysługuje każdemu bezrobotnemu

czy jest tu ktoś kto się może bardziej orientuje w temacie? i mógłby mi chociaż doradzić czy zostawić tą moją umowę tak jak jest (w sensie, że kończy mi się w trakcie ciąży i jest przedłużona do porodu), czy korzystniej dla mnie byłoby ją jednak przedłużyć?

napisal(a):

daffodil, no niestety tak to nie dziła

jesteś pewna? Nie to ze chce naciągnąć Państwo czy coś, tylko czy to nie byłoby niesprawiedliwe, że mając umowę o pracę dostane powiedzmy 800zl, a osoby bezrobotne 1000zl?
Jest gdzies prawnie uregulowana moja sytuacja? Bo szukam od paru miesiący i jedyne co widzę, to że dużo osób ma podobny dylemat jak ja.

chabrowa, nie pomogę, jestem zielona w tym sprawach

daffodil napisal(a):

tylko czy to nie byłoby niesprawiedliwe, że mając umowę o pracę dostane powiedzmy 800zl, a osoby bezrobotne 1000zl?

właśnie też mnie to wkurza bardzo i spokoju nie daje

daffodil napisal(a):

Bo szukam od paru miesiący i jedyne co widzę, to że dużo osób ma podobny dylemat jak ja.

najlepiej zadzwonić, albo pojechać do zusu. sama planuję tak zrobić, ale ciągle mi nie po drodze

Dziewczyny jest to nie możliwe co piszecie z racji tego ze macie dana kwotę zasilku zalozmy 1500 i same sobie decydujecie jak chcecie miec wyplate tych środków, a to się tyczy osób którym nie przysługuje zasilek lub powiedzmy kwota deklarowana macierzyńskiego jest ok 800 zl czyli mniej niż 1000 głównej kwoty I ze tak powiem oni biorą pod uwagę glowna kwotę a nie rozlozona na 80 lub 100 lub 60%

dagsam, aha czaje. U mnie właśnie z tej pracy co mam umowę, wyjdzie gdzieś 1500zl i przy 60% byłoby to 900zl.
Czyli od razu biorę na rok i mam 80% czyli 1200zl? W sumie w moim przypadku nie wychodzi tak krzywdzaco. Gorzej jak u kogoś to 100% nie jest nawet 1000zl.

No jesli macierzyskiego wypada ci 1500 to nie przysługuje ci ale jesli wypada ci 990zl to wtedy masz doplaty 10 zl od panstwa

napisal(a):

jesteś pewna? Nie to ze chce naciągnąć Państwo czy coś, tylko czy to nie byłoby niesprawiedliwe, że mając umowę o pracę dostane powiedzmy 800zl, a osoby bezrobotne 1000zl?

daff, a kto powiedział, że przepisy w Pl maja w zamyśle dać każdemu sprawiedliwie?

Dziewczyny, to nie jest niesprawiedliwe, bo Wam i tak średnia na miesiąc z tych 12 miesięcy wychodzi ponad 1000 zł, a to jak sobie to rozłożycie to już jest inna kwestia

Jak uda mi się coś znaleźć na ten temat, to wrzucę tutaj

napisal(a):

daff, a kto powiedział, że przepisy w Pl maja w zamyśle dać każdemu sprawiedliwie?

po ostatnich wyborach cały rząd tak gada

dagsam, dzięki

[ Dodano: 2016-01-21, 10:17 ]

napisal(a):

Dziewczyny, to nie jest niesprawiedliwe, bo Wam i tak średnia na miesiąc z tych 12 miesięcy wychodzi ponad 1000 zł, a to jak sobie to rozłożycie to już jest inna kwestia

tak, wiem :) racja.