oszczędzanie ???

Ja co miesiąc odkładam trochę gotówki co wiem że mi zostanie a dodatkowo spłaciłam dwa kredyty wcześniej.

Oszczędzam szczególnie wtedy gdy chce sobie coś kupić i muszę odłożyć trochę pieniędzy ale na co dzień też nie szastam pieniędzmi.

Ten wątek przypomniał mi, że w moim banku mogę aktywować taką usługę, że przy płatnościach kartą wyrównują kwotę do pełnej określonej przeze mnie wartości. Kilkoro znajomych korzysta z tego i są super zadowoleni, że jak sobie przypomną o tych automatycznie odkładanych pieniądzach to są pozytywnie zaskoczeni kwotą, jaką udało się odłożyć, chociaż właściwie w ogóle tego nie odczuwali :)
Ja osobiście jestem sknerą dla samej siebie. Regularne wydatki mam wyliczone i staram się trzymać określonych kwot - na mieszkanie i rachunki, na jedzenie i rozrywkę. Od 3 lat te kwoty są stałe i pomimo podwyżek i awansów w tym czasie staram się ich trzymać - może trochę częściej pozwalam sobie trochę "przekroczyć" narzucony sobie limit, ale zwykle jest to tylko kilka stówek.
Dzięki temu cały czas mam odłożone pieniądze i jak chcę wyskoczyć na weekend to po prostu to robię a nie kalkuluję, czy mogę sobie na to pozwolić. Jak chcę kupić nowe buty to idę i kupuję, zwykle nie tylko buty :) ale nie powoduje to później zawału serca i pytań "jakie organy mogę oddać, żeby przeżyć i dożyć do kolejnej wypłaty" :)

Na razie nie oszczędzam bo po prostu nie mam z czego a wszystkie pieniądze wydaję na bieżąco.