Jak długo po otwarciu butelki pijecie z niej wodę?

Szczerze jeszcze nigdy nie sugerowałam się składem wody mineralnej - tylko ceną niestety. Przeważnie kupuję cisowiankę, polaris i aqurel z nestle. Ale jeśli kiedyś nadejdzie taki dzień i spojrzę na etykietę to na co mam zwrócić uwagę?Czego ma być najwięcej bądź najmniej?

Mi też nie :p ja jak otworzę wodę to stoi u mnie z 4-5 dni :) na szczęście w 5 dniu nadaje się jeszcze do spożycia :) i ja tylko z butelki mogę pić, nie znoszę ze szklanki pić wody

KarolciaK napisal(a):

daffodil napisał/a:
kiedyś wypijałam zgrzewkę dziennie czyli aż 9 litrów dziennie, a teraz ograniczyłam to tak do 3-4 litrów gdzieś

Emma88 napisal(a):

jak Ty to pomieściłaś?? ja to jak wypiję butelkę 1,5l dziennie to latam co chwiilę siusiu a co dopiero przy takiej ilości

beatka950 napisal(a):

Za duże ilości wody, też nie są zdrowe podziwiam Ja to sie nie mogę przemóc do wypicia 2 l

no nie wiem jak...pić mi się chciało :D a chęć picia wody została mi do tej pory :P nie pije właściwie nic innego :P

gaguska napisal(a):

Przyjmuje się, że człowiek powinien dostarczać 1 ml wody na 1 kcal spożywanego pokarmu

oo i zagadka się rozwiązała... jestem żarłaczem po prostu

vinny napisal(a):

Jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że ktoś jest w stanie wypić 9 lirów wody dziennie ;/

to nie wierz ;) nie czuję ciśnienia by Cię do tego przekonywać ;)

Dona napisal(a):

Mi też nie

jak wyżej ;)

daffodil napisal(a):

no nie wiem jak...pić mi się chciało :D a chęć picia wody została mi do tej pory :P nie pije właściwie nic innego

ja tez czesto tak mam ze mam wielka ochote napic sie wody i wypijam prawie pol butli naraz (oczywiscie z przerwami na oddeech )

daffi tez jestem pod wrazeniem, z butelki po otwarciu piję max 2-3 doby, bo faktycznie traci smak, zresztą, zalezy od pory roku, latem pewnie szybciej to sie dzieje, a dziennie piję koło 2l herbatki

daffodil, u Ciebie pewno jeszcze jest inna sprawa - jesteś sportowcem i też na treningach dużo wody potrzebujesz :)

Wodę wypijam najczęściej w jeden dzień. Lubię gazowane bądź te w stylu Muszynianki.
Zywiec ma za to calkiem niezle wody smakowe i muszą mieć dobrych dystrybutorów w Bieszczadach bo ta woda jest tam wszedzie w ogromnych ilosciach.
Ale dla mnie itak za drogo jak na wodę.

Emma88 napisal(a):

daffodil, u Ciebie pewno jeszcze jest inna sprawa - jesteś sportowcem i też na treningach dużo wody potrzebujesz

też :)

Marmuzia napisal(a):

Zywiec ma za to calkiem niezle wody smakowe

mnie z kolei jakoś odrzuca od tych smakowych...wydaje mi się, że więcej tam chemii niż owoca...takie małe zboczenie...i gazowanych też nie lubię ;)

dla mnie z kolei niegazowana smakuje jak kranówa. Używam jej tylko na kaca.

Marmuzia napisal(a):

Muszynianki.

bardzo ją lubię :)

Ja lubię Cisowiankę, Żywca-Zdrój nie bardzo, też mi smakuje jak kranówa. A smakowe to sama chemia - aż mnie mdli od samego zapachu.

Ze smakowych to lubię Veroni Mineral jabłkową, chociaż też sama chemia.

ja moją Cisowiankę piję już trzeci dzień, na razie smak bez zmian ;)