Dj na wesele

Jurni, ja bym wzięła tego spokojniejszego byłam kiedyś na zabawie gdzie był dj tylko zapowiadający kolejne utwory, czytający dedykacje itp. i wszyscy się bardzo dobrze bawili. Ale to tylko moje zdanie. Z moim temperamentem czułabym się źle, gdybym miała zwariowanego dj-a.

Ech. Ja już sama nie wiem. Gdy zdecydujemy się na tego z Piotrkowa, a spotkam się z nim w poniedziałek to wtedy ślub w sierpniu bo ma wolny termin, a jeśli na tego sprawdzonego z Kielc to dopiero październik :P

Jurni, ja wolałabym w tym wypadku mieć coś pewnego na październik niż kogoś bez umowy. Nie spałabym po nocach, bo muszę mieć wszystko uporządkowane.

Myszaa napisal(a):

Jurni, ja wolałabym w tym wypadku mieć coś pewnego na październik niż kogoś bez umowy. Nie spałabym po nocach, bo muszę mieć wszystko uporządkowane.

Spotkam się z nim w poniedziałek to pogadam. Najwyżej niech weźmie te 400zł więcej (tyle wynosi podatek z 1400zł) ale będę miała pewność, że umowa podpisana i będę spać spokojnie...

Jurni napisal(a):

że w razie jakby jakaś sytuacja losowa sprawiła, że on nie może to wtedy szuka na swoje miejsce kogoś innego

Taki zapis też mamy. Że w przypadku jego choroby to szuka kogoś na swoje miejsce. Z tego co z nim rozmawiałam, to tylko raz przytrafiła tu się taka sytuacja. A miał wtedy dość poważne problemy z zdrowiem.

napisal(a):

Spotkam się z nim w poniedziałek to pogadam. Najwyżej niech weźmie te 400zł więcej (tyle wynosi podatek z 1400zł) ale będę miała pewność, że umowa podpisana i będę spać spokojnie...

I moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie jeśli zależy wam na tym Dj. Nasz bierze 1200

I znalazłam kolejnego, też z Piotrkowa, widziałam filmy na You Tube z jego udziałem i fajnie prowadził wesele. Do tego jest też akordeonista ale osobno płacę za niego. Nie wiem jeszcze ile mnie to wyniosłoby bo czekam na maile. Ale umowę podpisuje bez problemu...

Jurni napisal(a):

Zapytałam jak wygląda umowa z nim, kiedy podpiszemy i kiedy zaliczka. Napisał mi, ze dla niego umową jest już mail ode mnie z datą i godziną wesela . Jak to przeczytałam to w szoku byłam i trochę się obawiam...

ja tez bym się obawiała, tak sie nie robi, podpisuje sie umowe, wpłaca zaliczkę, która przepada jakbyscie sie rozmyslili.. i oboje macie zabezpieczenie - Wy umowe, on zaliczkę, jak cos..

a nie na gębę nie idz na to

[ Dodano: 2011-08-28, 14:05 ]

Jurni napisal(a):

Bo musiałabym odprowadzić wtedy za niego podatek VAT gdyż nie ma zarejestrowanej działalności w tym zawodzie

ale Ci kity wciska, umowa jest tylko zabezpieczeniem, podpisanym dokumentem..jakby ktoras ze stron sie rozmyslila.. przeciez nie kazesz mu wystawiac faktury za usługę wtedy musiałby odprowadzic podatek..

malo kto ma dzialalnosc w tej branzy a umowy wszyscy podpisują i nikt za nikogo nie musi podatku odprowadzac, na pewno nie Ty za niego..

wez Ty lepiej sie dowiedz o nim czegos wiecej, moze on jest nowy w branzy i dlatego takie jakis dziwny i niezorientowany

Jurni, niby jak Ty masz podatek odprowadzać, przecież ty go jako osoba prywatna bierzesz a nie jako firma? i faktury Ci nie wystawi przecież?

ice_queen napisal(a):

nie na gębę nie idz na to

Zdecydowanie popieram! umowa musi być prządnie spisana, żebyś się nie denerwowała dodatkowo

To mam mu wprost jutro powiedzieć, że jak nie podpisze umowy, tak żeby była dla nas, ze on zabezpieczony i ja, to rezygnuję. Zresztą jestem za tym bo nie chcę cały kolejny rok nie spać spokojnie z powodu DJ'a...

Jurni napisal(a):

To mam mu wprost jutro powiedzieć, że jak nie podpisze umowy, tak żeby była dla nas, ze on zabezpieczony i ja, to rezygnuję

jasne ze tak

umowe robi się w dwoch identycznych kopiach, podpisanych przez zainteresowane strony, rezerwacja terminu (wasz sub i wesele) następuje z momentem wplacenia przez Was mu zaliczki (zwykle chyba 1/5 całosci...)

ale jakby się stawiał czy marudził, to mysle, ze nie ma sensu.. po co macie sie stresowac

Tigana napisal(a):

i faktury Ci nie wystawi przecież?

Dziwny jest jakiś. Właśnie napisałam, ze z niego rezygnuję, ściemniłam co nieco :P, a ten mi napisał, że faktury VAT to wystawia, a umowy nie podpisuje. Chętnie bym go wzięła bo przez telefon zapowiadał się na miłego i zabawnego faceta ale nie chcę cały następny rok myśleć cały czas o tym czy wywiąże się z tego czy nie

[ Dodano: 2011-08-28, 21:42 ]
Jutro idę spotkać się z innym. 1000zł usługa + 450 zł akordeonista (do oczepin). Jutro jadę na salę podpisać umowę i stamtąd na Piotrków od razu. Umówiłam się z nim na 18 godzinę bo do 16 pracuje. Ten mi się podoba, podpisuje umowę bez żadnych problemów i na filmach widziałam, że jest świetny

Jurni napisal(a):

Ten mi się podoba, podpisuje umowę bez żadnych problemów i na filmach widziałam, że jest świetny

no i supcio